zagłada znów spadła nagle
grom samolotu
w mrok katyńskiego lasu
w mgłę
.
chcieli złożyć hołd
pomordowanym bohaterom
dzisiaj im hołd
naród składa
korowody trumien
wracają do ojczyzny
do bliskich
.
ten naród nieraz
rozpaczał
o Katyniu bolał
tak długo w ukryciu
dziś może głośno
płakać
.
czy łzy oczyszczą ranę
czy przyjdzie ozdrowienie
usiądzie Polak z Polakiem
o Polsce porozmawiać
bez krzyków i oskarżeń
popisów retoryki
medialnego mizdrzenia
.
aby nam nie umarła
nie stała się lamentem
zbyt późno przebudzonego
sumienia
.
17.04.2010
.
Daniela Ewa Zajączkowska