Wojciech Wencel, poeta, publicysta, przyjaciel Solidarnych2010 jest twórcą manifestu Naszego Stowarzyszenia.
Na wstępie głos zabrał prof. Andrzej Nowak. Wygłosił 20-minutowe wprowadzenie do spotkania, w którym zastanawiał się nad rolą poezji, a ogólniej, literatury w "czasie marnym", jaki mamy teraz. Postawił pytanie o związki między twórczością literacką a działalnością w sferze publicznej. Prof. Nowak i Wencel otrzymali po pięknej, czerwonej róży.
Następnie Wojciech Wencel powiedział, że pracuje właśnie nad książką o Kazimierzu Wierzyńskim. Stwierdził, że wciąż jesteśmy odcięci od literatury tworzonej na emigracji, podtrzymując z uporem godnym lepszej sprawy hierarchie literackie narzucone nam przez PRL. Jako przykład podał Tuwima, który aktywnie popierał Związek Sowiecki, a po wojnie nie stworzył już właściwie niczego wartościowego.
Mówił też o roli poezji w przetrwaniu polskości, odwołując się do Mickiewicza i Słowackiego i cytując Mieroszewskiego. Skrytykował też Klub Ronina za "pławienie się we własnym sosie". Prowadząca spotkanie zadała pytanie: "Czy można być szczęśliwym w "drugim obiegu"? Poeta odpowiedział, że tylko tam da się znaleźć szczęście, przy czym podkreślił, że on za "drugi obieg" uważa nie tylko niezależną literaturę i media, ale wszystkich tych, ktorzy żyją zgodnie z prawem naturalnym, nie przejmując się modnymi ideologiami typu "gender". Dlaczego pozwalamy homoseksualistom zawracać sobie głowę, podczas gdy oni sami i ich sprawy to margines społeczeństwa i najlepiej byłoby ich ignorować?
Spotkanie zakończyło się o 21:25 zwyczajowym podpisywaniem książek. W trakcie wieczoru rozdawano Manifest Solidarnych 2010 autorstwa Wojciecha Wencla. Pierwsi goście, kupujący książkę "Lawa" otrzymali w prezencie film "Lawa" w reż. G.Kutermakiewicza.
Autorski wieczór był transmitowany na żywo przez NiepoprawneRadio i na stronie Solidarni2010.pl.