Witold Gadowski: Jak silna w Polsce jest agentura rosyjska?
data:18 listopada 2013     Redaktor: ArekN

 
Polecamy Państwu doskonały wywiad z Witoldem Gadowskim, dziennikarzem śledczym i reporterem "Gazety Polskiej", współpracownikiem czasopisma "W Sieci". Spotkanie zorganizował Krakowski Klub Kamieniołom

 

 

W pierwszej części spotkania Witold Gadowski opisuje stosunki na linii państwo-świat przestępczy, panujące w dzisiejszej Rosji. Władimir Putin po objęciu władzy rozpoczął pieriestrojkę świata podziemnego Rosji. Dążąc do pełnej kontroli nad społeczeństwem uznał, że przestępczośc rosyjska nie może być sprywatyzowana, jak to miało miejsce za Jelcyna. Powołał oddziały URPO FSB, mające na celu zlikwidowanie mafijnych liderów lub przekonanie ich do przekazania swoich uprawnień słuzbom.Po roku działalności oddziałów URPO wszystkie rosyjskie organizacje przestępcze były juz koncesjoowane. Do zadań URPO należało również wyłapywanie i "łamanie" przywódców czeczeńskich- opowiadał o tym m.in. Litwinienko, który był członkiem takich oddziałów.

 

Z wypowiedzi W. Gadowskiego zajmującego się tematem rosyjskich specsłużb wynika, że Rosją rządzą służby cywilne i wojskowe, które po zmianach ustrojowych zostały doposażone i działają bardzo skutecznie. Logika władz Rosji  jest czytelna. Kraje, które były w dawnym obozie demoludów, uważane są za strefę wpływów rosyjskich i wasalizowane- jak Gruzja czy Azerbejdżan a  także kraje nadbałtyckie.

Osoby zamieszane w przestępczą działalność, które zostały ujawnione  jak Wiktor But, handlarz bronią w Rwandzie, czy Andriej Ługowoj, pomimo presji opinii publicznej państw Zachodu pozostają bezkarni, a nawet piastują odpowiedzialne, wysokie urzędy w Rosji (Ługowoj stoi na czele Komisji Bezpieczeństwa).

 

Wpływ służb rosyjskich na nasz kraj jest ogromny. Zaczynając od przepływu pieniędzy na środki opiniotwórcze a kończąc na wysyłaniu czytelnych sygnałów aby się nie buntować, aby nie szukać prawdy- jak w sprawie Smoleńska. Agentura rosyjska znajduje się w instytucjach, które najbardziej "gardłują ", popierając raport Anodiny i Millera.

Słuzby nie wahają się tez zastraszać społeczeństwa- jak w Gruzji, kiedy dwa dni przed wyborami na przedmieściach Tibilisi wylądował opancerzony rosyjski helikopter.

 

AJ

fot. obiektywnie.com.pl



Materiał filmowy 1 :

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.