Lwowskie Orlęta
data:21 listopada 2011     Redaktor: AlicjaS

"Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie" (Adam Mickiewicz)

net

 


W  1918 r. na skutek Traktatu Brzeskiego Galicja została podzielona i  część wschodnia przyznana Ukrainie. W listopadzie 1918 r. doszło do walk  Polaków z Ukraińcami. W tym czasie większość mężczyzn była jeszcze na  wojnie, więc miasta broniły dzieci i młodzież. Ta bohaterska obrona  zmusiła wojska wroga do wycofania się. Po wojnie naczelnik państwa  Józef Piłsudski odznaczył miasto orderem Virtuti Militari.


W  listopadowych walkach o Lwów zginęło 439 Polaków, wśród których było  109 uczniów szkół średnich i 76 studentów. Kolejni ginęli podczas  dalszych walk z Ukraińcami i z bolszewikami. Szczątki poległych  przenoszono na zbocze cmentarnego Wzgórza Łyczakowskiego, gdzie powstała  piękna nekropolia ? Cmentarz Obrońców Lwowa. Do września 1939 roku  pochowano tam 2859 żołnierzy, z których niemal jedną czwartą stanowiła  młodzież do 17. roku życia.



lwow-8




"O Cmentarzu Obrońców Lwowa"




Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi,


by się uczyć miłości do Ojczyzny.


(...)


A że tu leżą uczniowie w mundurkach,


przeto ten cmentarz jest jak szkoła,


najdziwniejsza szkoła,


w której dzieci jasnowłose i błekitnookie nauczają siwych o tym,


że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie.




Kornel Makuszyński






Jurek Bitschan (ur. 29 listopada 1904 w Piaskach k. Sosnowca, zm. 21 listopada 1918[1]) ? jeden z najmłodszych obrońców Lwowa.




jurek_bitschan




Miał  14 lat, gdy w 1918 roku zginął od dwóch eksplodujących ukraińskich  pocisków na cmentarzu Łyczakowskim, przy odsieczy Lwowa. Począwszy od  wieczora 20 listopada aż do rana 21 listopada stał bez przerwy na  posterunku, a przez ostatnie godziny swego życia walczył, ostrzeliwany  przez nieprzyjaciela.




miejsce_mierci_jurka_bitschana_550


miejsce śmierci Jurka




Pochowany w katakumbach na Cmentarzu Obrońców Lwowa.


Jego  pamięci powstała popularna w okresie międzywojennym "Ballada o Jurku  Bitschanie" do słów poetki Anny Fischerówny, która poświęciła mu wiersz  zatytułowany "Jurek".




"Ballada o Jurku Bitschanie"



"Mamo najdroższa! Bądź zdrowa!


Do braci idę w bój.


Twoje uczyły mnie słowa,


Nauczył przykład Twój".





Pisząc to, Jurek drżał cały,


Już w mieście walczy wróg.


Huczą armaty, grzmią strzały,


Lecz Jurek nie zna trwóg...





Wymknął się z domu, biegł śmiało,


Gdzie bratni szereg stał,


Chwycił karabin w dłoń małą,


Wymierzył celny strzał!





Toczy się walka zacięta,


Obfity śmierci plon.


Biją się polskie Orlęta


Ze wszystkich Lwowa stron.





Bije się Jurek w szeregu,


Cmentarnych broni wzgórz.


Krew się czerwieni na śniegu,


Lecz cóż tam krew ? ach, cóż?





Jurek za chwilę upada,


Lecz wnet podnosi się,


Pędzi, gdzie wrogów gromada,


Do swoich znów się rwie.





Rwie się, lecz pada na nowo...


"Ach, Mamo, nie płacz, nie!...


Niebios przeczysta Królowo!


Ty dalej prowadź mnie...".





Żywi walczyli do rana,


Do złotych słońca zórz ?


Ale bez Jurka Bitschana,


Bo Jurek spoczął już...






Piosenka "Orlątko"




Materiał filmowy Nr 1


 



Matka Jurka Bitschana, Aleksandra Zagórska p. v. Bitschan, walczyła w tym czasie na innym odcinku jako komendantka Ochotniczej Legii Kobiet.




aleksandra_zagrska


 


"Pieśń Pierwszej Ochotniczej Legii Kobiet"


Materiał filmowy Nr 2


 


 


Inne znane Orlątko, to Antoni Petrykiewicz (ur. 1905, zm. 16 stycznia 1919 we Lwowie) ? polski uczeń, najmłodszy kawaler Orderu Virtuti Militari.





anto_petrykiewicz_01





Antoni był uczniem drugiej klasy gimnazjum lwowskiego. Od początków listopada 1918 brał udział w ciężkich walkach o Lwów z Ukraińcami. Walczył w oddziale "Straceńców" późniejszego generała Romana Abrahama. Został ciężko ranny broniąc "Reduty Śmierci" ("Góry Stracenia") na Persenkówce. Zmarł w szpitalu na Politechnice Lwowskiej 16 stycznia 1919. Naczelnik Józef Piłsudski nadał mu pośmiertnie Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari i pozostaje on do dzisiaj najmłodszym kawalerem tego orderu.



Generał Roman Abraham w jednej ze swych prac tak pisze: ".....w moim oddziale Góry Stracenia walczył od pierwszych dni listopada uczeń II kl. gimnazjum, ś.p. Antoni Petrykiewicz, w wieku lat 13. W walce był nieustępliwy. Ciężko ranny pod Persenkówką 23 grudnia 1918 r. , zmarł z ran w szpitalu na Politechnice. Za osobistą odwagę odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari. Był to najmłodszy w całej armii kawaler tego najwyższego odznaczenia wojennego...."





"O Antosiu Petrykiewiczu"







W pamięci ten żołnierz mały,



Który ocalił Lwów.



Dla Polski chwały:



Czapka większa od głowy,



Pod którą widać włos płowy.



A na obszernym mundurze



Jak ze starszego brata



Na łacie łata,



Dziura na dziurze.







Henryk Zbierzchowski








"Orlęta" (autor nieznany)







Jest takie miasto, co zwie się Lwów.



Znów wolno o nim dziś pamiętać,



Nocą, we Lwowie srebrzysty nów



Oświetla cmentarz, gdzie orlęta.





To lwowskie dzieci nazwano tak,



Te, które padły, broniąc miasta;



Śpią na cmentarzu, gdzie krzyży brak,



A ciemna zieleń grób zarasta.







Nie ważne z kim walczyli,



Nie ważne, kto dowodził,



Lecz to koledzy nasi



Co pozostaną młodzi.





I zawsze już mieć będą



Lat dziesięć, jedenaście?



Na płyty potrzaskane



Wiatr strąca liści garście.







Jest takie miasto, co zwie się Lwów,



Znów wolno o nim dziś pamiętać.



Nocą, we Lwowie srebrzysty nów



Oświetla cmentarz, gdzie orlęta.





To lwowskie dzieci w mogiłach śpią;



Gimnazjaliści i batiary.



Na niebie gwiazdy ze zwiewną mgłą?



I płyną chmury jak sztandary.







Modlitwę w ciszy zmów bez słów,



Za cmentarz orląt i za Lwów.



Modlitwę w ciszy zmów bez słów,



Za cmentarz orląt i za Lwów.







429px-pol_lww_coa.svg_01




Herb Lwowa z czasów II Rzeczpospolitej





"Dzieci Lwowa"







Przyśniła się dzieciom Polska



czekana przez tyle lat,



do której modlił się ojciec,



za którą umierał dziad.





Przyśniła się dzieciom Polska



w purpurze żołnierskiej krwi ?



szła z pola bitym gościńcem,



szła i pukała do drzwi.





Wybiegły dzieci z komory,



przypadły Polsce do nóg



i patrzą ? w mrokach przyziemnych



posępny czai się wróg.





Dobywa ostre żelazo,



zbójecką podnosi dłoń...



Więc obudziły się dzieci



i pochwyciły za broń.





Podniosły w groźny wir bitwy



zwycięski parol swych snów



i osłoniły przed wrogiem



własnymi piersiami Lwów.





Na progu Polski idącej



układły na wieczny sen



swych oczu modre bławaty



i płowy swych główek len.



I jeszcze piosenka ? jak płomień!







16 stycznia 1919 r.



Edward Słoński









"Lwowiacy to orlęta harde..."





(na melodię: "My, Pierwsza Brygada")





Lwowiacy to orlęta harde,



Lwowiacy to niezłomna stal.



Do walki żołnierzyki twarde,



Z uśmiechem szli tak jak na bal.



Bo Lwowskie Orlęta to tradycja święta,



Za Lwów oddaliby pół życia snów, za Lwów!



za Lwów!





listopad 1918 r.




pw1401_550_01


 


Wojciech Kossak "Lwowskie Orlęta"


 


"Lwów to dla mnie zagranica" - piosenka Romana Kołakowskiego


 


Materiał filmowy Nr 3



Materiał filmowy 1 :

Materiał filmowy 2 :

Materiał filmowy 3 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.