Wychowanie patriotyczne- czy jeszcze istnieje?
data:17 listopada 2013     Redaktor: ArekN

 
Przedstawiamy list od p. Alicji z Łodzi. Poruszony został w nim ważny problem: w obecnych czasach wychowanie patriotyczne w szkołach praktycznie nie istnieje. Czy system edukacji ma za zadanie wykształcić w pierwszej kolejności pracownika, czy obywatela? I kto tak naprawdę ma o tym decydować?

 
 
Chodziłam do podstawówki za Gomułki. W satynowym , granatowym fartuszku z białym kołnierzykiem. Z tarczą szkoły przyszytą do rękawa. Był zgrzebny socjalizm. Nad tablicą na ścianie wisiał orzeł bez korony, a poniżej portrety Gomułki i Cyrankiewicza. Poniżej były przypięte słowa wycięte z zielonego papieru :" Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek ".
 
Nauczano mnie zgodnie z programem. W pracowni historycznej wisiał poczet królów Polski a w pracowni polonistycznej portrety wybitnych pisarzy i poetów.W pracowni chemicznej były zawieszone portrety Olszewskiego i Wróblewskiego. W domu prostowano przekłamania i wiedziałam o Katyniu, o Bitwie Warszawskiej. Znałam prawdziwy cel inwazji na Czechosłowację.
 
 
Po latach mój syn poszedł do tej samej szkoły. Na tej samej ścianie wisiał krzyż, a poniżej, prawie obok orzeł już w koronie. Portrety znikły już dawno, a papierowy napis gdzieś się zapodział. Też nauczano zgodnie z programem, tym razem innym bo i czasy inne. Miałam wrażenie , że nauka była skierowana na prawidłowe rozwiązywanie testów. Przyswojenie treści, zapamiętanie i zakreślenie w odpowiednim miejscu na egzaminie.Mój syn był zdolnym i pracowitym uczniem, oceny miał celujące. Nie potrafił jednak wytłumaczyć zjawisk otaczającego świata w oparciu o przyswojoną wiedzę.Zapamiętywał program nauczania, a ten program nie miał odniesienia do konkretnych przypadków z życia. Potrzebne były długie rozmowy aby wyjaśnić podstawowe zjawiska fizyczne. W przeładowanym programie nauczania brakowało czasu na analizę zjawisk.
 
 
Ktoregoś 1 września syn wrócił niesłychanie wcześnie ze szkoły. Nie było akademii na rozpoczęcie roku szkolnego.Zebrali się na dziedzińcu, podano rozkład zajęć na najbliższe dni i do domu. Przy okazji zapytałam w szkole dlaczego tak rozpoczynali.
 
A po co to całe zadęcie? Śpiewy, sztandar, wierszyki. Niech sobie w tym czasie dzieciaki pograją w piłkę.
 
Luzik, liberalizm.
 
 
 
A potem był czas pogardy i matura 2010.
 
Teraz te dzieciaki wchodzą w dorosłe życie. Jak ich ukształtowała szkoła? Jak ich ukształtował dom rodzinny? Jaki wpływ na ich świadomość ma migający w telewizorze od rana do nocy program mediów publicznych ?
 
Czy ta młodzież czuje się Polakami? Czy chociaż zna słowa hymnu i Rotę? Czym dla nich jest patriotyzm? Czy czują, że są z tej ziemi, czy tylko myślą o emigracji?
 
" Taka będzie Rzeczypospolita jakie jej młodzieży chowanie ". Pamiętajmy te słowa i niech to będzie dla nas przykazanie.
 
A.J.
 
fot. fronda.pl
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.