14 listopada był dla mnie dniem szczególnym. Szczególnym z dwóch powodów.
Po pierwsze, o godzinie 16. czasu polskiego, w odległej Brazylii, na cmentarzu w mieście Matrinchá, odbył się pogrzeb Ojca Jana Zasowskiego (zmarł po ciężkiej chorobie dzień wcześniej), polskiego misjonarza, wieloletniego przyjaciela mojej rodziny, który 35 lat poświęcił działalności misyjnej. W miasteczku tym Ojciec Jan pracował przez ostatnie lata swego życia. Pozostał na zawsze razem ze swoim ludem, który tak bardzo ukochał jako misjonarz Słowa Bożego.
Powodem drugim, może nie mniej istotnym i jakże symbolicznym w swojej wymowie, była moja wizyta w Centrum Sztuki Współczesnej, by wesprzeć w modlitwie ekspiacyjnej znajdujące się tam osoby. W tym momencie głęboko czułem, że gdyby Ojciec Jan żył i przebywał w Polsce, nie zawahałby się i poszedłby tam ze mną. To co później miało miejsce, to, że ta obraza Krzyża została skutecznie przerwana, stało się dla mnie czytelnym znakiem. Może z dalekiej Brazylii? A może z Krainy jeszcze bardziej odległej…?
Grzegorz
*****
Po Ojcu Janie pozostał Blog z niezwykłymi wpisami oraz masą zdjęć kwiatów, które sam siał, sadził, pielęgnował, a potem fotografował.
W pamięci rodziny i wszystkich znajomych Ojciec Jan pozostanie, jako cudowny i życzliwy człowiek, który ukochał Boga i bliźniego.
Pomimo że wiele lat spędził w Brazylii, do końca swych dni nosił w sercu Ojczyznę - ukochaną Polskę. Zawsze interesował się tym, co się działo w Jego dalekim Kraju.
Pochodził z patriotycznej rodziny, w której liczył się Bóg, Honor, Ojczyzna. Serce Mu krwawiło, gdy dowiadywał się o takich wydarzeniach, jak Katastrofa Smoleńska, wyczyny barbarzyńców na Krakowskim Przedmieściu, czy profanacje typu wystawa w CSW. Dużo i często o tym rozmawialismy przez skype.
W naszym domu pozostały liczne pamiątki po Ojcu Janie: portet Ojca Pio, egzotyczny kapelusz z wielkim rondem, żółwi pancerz na ścianie w pokoju naszego syna, drewniany tukan z kolorowym dziobem i… od czasu do czasu „kurczak po brazylijsku” na niedzielny obiad.
Zachęcam do lektury Blogu Ojca Jana Zasowskiego. Znajdziemy tu Jego przemyślenia, modlitwy, wspomnienia.
Eliza