W przededniu Święta Niepodległości
data:11 listopada 2013     Redaktor: GKut



Tuż po zakończeniu Marszu Pamięci, wielotysięczny tłum, na czele z Jarosławem Kaczyńskim, przeszedł pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego na Plac jego imienia.

 

 

Ta część uroczystości rozpoczęła się od odczytania przez Redbada Kijnstrę pięknego wiersza Mariana Hemara „Piłsudski”.

 

Następnie głos zabrał Jarosław Kaczyński. Oto jego przemówienie:

 

11 listopada Rada Regencyjna przekazała marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową, a następnie władzę w państwie. Przed 95 laty Polacy rozbrajali Niemców, w Warszawie panował entuzjazm. Odzyskiwaliśmy Niepodległość. Rozpoczynaliśmy budowę polskiego państwa, a trwało to do 1921 roku. Prawie trzy lata, wśród wielu przeciwności , wojen i momentów zagrożenia. W pewnym momencie, w lecie 1920 roku - wielkiego zagrożenia.
To pokolenie, któremu przyszło podejmować ten trud, potrafiło to uczynić. Potrafiło zbudować w
środku Europy duże państwo. Sprzyjały temu historyczne okoliczności, ale powołanie takiego państwa nie było oczywiste. Wielu proponowało nam wtedy niewielkie terytorium, niewielki kraj. A można sobie wyobrazić także taką sytuację, w której Polski nie byłoby w dalszym ciągu w ogóle.

Co złożyło się na ten niezwykły
sukces, to wielkie zwycięstwo?

W pierwszym rzędzie wielkie patriotyczne napięcie, które momentami prowadziło do tego, że dzieci chwytały za broń. Przypomnijmy tutaj chociażby lwowskie orlęta, ale przecież takich przypadków było
więcej. To były czyny, ale obok czynów była także myśl.

Tradycja insurekcyjna, która przez wiele dziesięcioleci przynosiła Polsce klęski - choć piękne, bez których Polska nie mogłaby trwać - została ta tradycja przez Józefa Piłsudskiego przemyślana, zracjonalizowana i doprowadzona do takiego stanu, w którym można ją było użyć w
nowych okolicznościach. Można je było użyć także wtedy, gdy te okoliczności się nagle zmieniały. Dzięki połączeniu czynu i myśli, Józef Piłsudski odnosił wielkie zwycięstwa. On, jego legioniści i cały ruch wokół niego zgromadzony.

Były również inne działania. Roman Dmowski zastanawiając się nad dziejami Polski, nad dziejami powstań - skonstruował koncepcję polityki czynnej. Polityki, która nie była insurekcyjna, ale odrzucała kapitulację i ugodę. Działacze Ruchu Narodowego robili bardzo wiele ku temu by polskość stawała się powszechna i przenikała także do tych grup, w których przedtem to zjawisko, to poczucie polskości - nie występowało.

W tym samym kierunku działał Ruch Ludowy, którego sukcesy i praca miała ogromne znaczenie szczególnie w lecie 1920 roku. Działali socjaliści, dzięki którym w momencie zagrożenia bolszewicką rewolucją - polska klasa robotnicza opowiedziała się za Polską, za niepodległością.

To po pierwsze. Po drugie było bardzo wiele działań lokalnych: w Wielkopolsce, na Śląsku i innych regionach naszego kraju. Działań, które w efekcie prowadziły do zbrojnego czynu, do kolejnych sukcesów,do rozszerzania naszych granic. Polacy, elity tego pokolenia, potrafiły przemyśleć polską historią. Potrafiły działać z wielką determinacją i odwagą, ale potrafiły także myśleć. Wyciągnęli
wnioski.

Zapytajmy: czy nasze pokolenie te wnioski wyciągnęło? Dziś mamy wigilię Święta Niepodległości i mamy najlepszy moment by takie pytanie sobie zadać.

Czy dzisiaj to święto jest tylko świętem
pamięci, świętem ku uczczeniu tych którzy kiedyś walczyli i działali, czy też może jest także przypomnieniem dla nas? Przypomnieniem sprawy, która jest żywa do dziś, która wciąż stoi przed nami: sprawy polskiej niepodległości. Są tacy, którzy twierdzą że tej sprawy już nie ma. Warto im przypomnieć ten potężny front, który podmywa podstawy naszego narodu, który atakuje naszą tradycję, wyśmiewa ją i obraża. Front, który atakuje rodzinę i Kościół. To jeden front ataku na polskość, a co za tym idzie także na Niepodległość.

Jest także drugi front tych którzy chcą oddawać nasza suwerenność, którzy to wprost głoszą, a dążą do tego by Polska przestała być suwerennym krajem, w jakiejś sfederalizowanej Europie. To jest tendencja dziś widoczna gołym okiem. Obecna wśród naszych elit, potężna, a jeśli chodzi o główny nurt mediów - przeważająca.

Czy to nie jest zagrożenie? Mamy być skazani na rolę wykorzystywanych peryferii?

Bo tytko tym możemy być w tak skonstruowanej Europie.
Reguły europejskiej, światowej polityki - choć jest ona bardziej cywilizowana - się nie zmieniły. Silniejsi zwyciężają, przejmują, bywa że eksploatują. Jeśli spojrzymy dziś na życie społeczne,
gospodarcze to bardzo łatwo te zjawiska dostrzeżemy.
Sprawa polskiej Niepodległości jest wyzwaniem, które stoi przed naszym pokoleniem. Jest tylko jedna odpowiedź na to wyzwanie. Musimy budować silne polskie państwo, silne gospodarczo, silne moralnie, silne moralnie. Innego rozwiązania nie ma. Kto nie rozumie, że to będzie
wymagało wysiłku, być może poświęceń ten godzi w polską Niepodległość.

To silne państwo musi być państwem sprawiedliwym, państwem, które zapewnia polskim rodzinom szanse, także na to by mieć dzieci. Przecież bez dzieci, bez kolejnych pokoleń my naszej pozycji nie utrzymamy. Mój śp. brat mówił i mówił prawdę, że jesteśmy wielkim europejskim Narodem, ale przestajemy nim być. Już teraz jesteśmy mniej liczni niż dwadzieścia lat temu. Jest zadaniem państwa, dobrze zorganizowanego państwa, tym tendencjom przeciwdziałać. Takie państwo musimy powołać, odsuwając od władzy tych, którzy w polską Niepodległość, w polski Naród, w polską przyszłość godzą! Niezależnie czy czynią wierząc, że tak trzeba, wierząc, że nie ma innych możliwości, czy czynią to z innych pobudek.
Trzeba ich raz na zawsze odsunąć od wpływów, odsunąć od władzy. To jest nasze zadanie, to jest pierwszy krok ku budowie silnej Rzeczypospolitej, ku budowie takiego państwa polskiego, które zapewni nam niepodległość i zapewni nam to co tak mocno oddziaływało 95 lat temu - zapewni nam Godność.

Niepodległość jest także wymogiem godności, godności każdego Polaka. Wierzę głęboko że zbliżają się dni, momenty które zdecydują o naszej przyszłości i że decyzja narodu będzie na tak. Na tak dla polskiej niepodległości, dla silnej Rzeczypospolitej, dla godnego życia Polaków.


Jan Kasprzyk- prowadzący całą uroczystość -  powiadomił zebranych, że w przyszłym roku, w związku z okrągłą, setną rocznicą wymarszu Pierwszej Kompanii Kadrowej Strzelców Józefa Piłsudskiego , aby godnie uczcić to wydarzenie,  został powołany pod przewodnictwem premiera Jarosława Kaczyńskiego Społeczny Komitet Obchodów Setnej Rocznicy Czynu Niepodległościowego 1914-1921. Ma on za zadanie zadbać o to, by oddać hołd tym, którzy, jak mówił Józef Piłsudski, „poszli czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania”.

Deklarację Programową Komitetu odczytał Redbad Klijnstra.

Po odśpiewaniu „Pierwszej Brygady” delegacja polityków na czele z Jarosławem Kaczyńskim, w imieniu wszystkich zebranych, złożyła wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza.



Materiał filmowy 1 :

Galeria do artykułu :
Zobacz więcej zdjęć ...





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.