3.7 Aspekty techniczne
data:07 listopada 2013     Redaktor: AK

Dziś przedstawiamy nieścisłości techniczne w oficjalnej wersji katastrofy.

 

Profesor Czachor występując w Parlamencie Europejskim zwrócił uwagę na dziwne odczyty radiowysokościomierza w Załączniku 4 do raportu komisji Millera. Urządzenie to wysyła w dół w kierunku prostopadłym do „brzucha” samolotu falę radiową, po czym mierzy czas, po jakim ta fala odbita od powierzchni ziemi powraca do samolotu. Znając ten czas oraz prędkość fali oblicza wysokość, na jakiej znajduje się samolot (równą połowie drogi przebytej przez falę). Zgodnie z instrukcją radiowysokościomierza dla lotu z kątem przechylenia powyżej 30 stopni jego odczyty są obarczone dużym błędem, zaś maksymalny kąt przechylenia dla normalnej pracy wynosi 15 stopni. Tymczasem w Załączniku 4 na stronie 278 znajduje się tabelka, z której wynika, że w punkcie „Koniec zapisu QAR” samolot był przechylony o -120 stopni (zaznaczono, że jest to wartość wyliczona przez komisję, a nie pochodząca z odczytów parametrów lotu), a jednocześnie radiowysokościomierz wskazywał wysokość 17 metrów (ta wartość już nie jest wyliczona) [por. fot. 1]. Powstaje problem, od czego mogła odbić się wiązka radiowa, skoro samolot leciał już prawie „brzuchem do góry” [por. fot. 2]. Takie coś byłoby możliwe jedynie np. w gęstym lesie, a takiego w okolicach lotniska nie było. Oczywiście najprostszym rozwiązaniem jest przyjęcie, że komisja błędnie wyliczyła wartość przechylenia, co nie dziwi zważywszy na sposób, w jaki to robiła – na podstawie zdjęć ściągniętych z internetu (nawet na podstawie własnych zdjęć taki sposób byłby wątpliwy), nie dysponując parametrami obiektywu, odległością i kątem, z jakiego zrobione zdjęcie... Opisywaliśmy już ten aspekt w części 1.4 Raport pisany „na kolanie”.

 

W stenogramach rozmów w kabinie pilotów Tupolewa, zarówno w polskiej wersji jak i rosyjskiej, w samej końcówce nagrania znajduje się niedokończony komunikat systemu TAWS ostrzegającego pilotów przed przeszkodami terenowymi (górami, zbyt szybkim zbliżaniem się do ziemi itp.). System wcześniej kilkakrotnie alarmuje słowami „Pull up”, tymczasem ostatnie z jego ostrzeżeń brzmi „Pull...” – takiego komunikatu ten system nie generuje, co świadczy o jego awarii. Jest to o tyle zastanawiające, że po tym zdarzeniu samolot jeszcze przez kilka sekund leci w powietrzu (wg rosyjskiej wersji komunikat ma miejsce o 8:41:01,8, a koniec zapisu o 8:41:05,4, natomiast wg polskiej wersji te zdarzenia mają miejsce o 8:41:04,4 oraz 8:41:07,4 odpowiednio), natomiast żadna z komisji nawet nie zająknęła się na temat awarii samolotu jeszcze w powietrzu, przed kontaktem z ziemią (oczywiście TAWS nie jest zamontowany na skrzydle i oderwanie tego fragmentu nie tłumaczy awarii systemu).

 

Innym faktem całkowicie przemilczanym przez obie komisje jest położenie w pozycji odwróconej jedynie niektórych większych fragmentów wraku. Oficjalne wersje tłumaczyły tak poważne rozczłonkowanie samolotu właśnie upadkiem dachem w dół, tymczasem zdjęcia, nawet te zamieszczone w oficjalnych raportach, wyraźnie pokazują coś innego. Na fot. 3 i 4 fragmenty wraku są odwrócone, jednak na fot. 5 i 6 już nie. Dla porównania fot. 7 ukazuje samolot przed katastrofą – widać, że fot. 5 ukazuje przednie koła (tylne są umocowane „trójkami”), a fot. 6 ukazuje fragment leżący w normalnej pozycji (pod oknami jest charakterystyczny czerwony pas).

 

Omawiając aspekty techniczna wypada również wspomnieć o różnych wersjach kopii nagrań rozmów z kabiny pilotów. W maju 2013 r. w programie „Zadanie specjalne” na antenie telewizji Republika ujawniono, że specjalistom z rosyjskiej FSB przekazano do badania inną kopię od tej, którą dostali do badania polscy biegli. Materiał przekazany FSB ma 36 min. 59 sek., natomiast nagranie przekazane Polakom było o ponad 75 sekund  dłuższe (czyli o ponad 3%).  Co więcej  końcowy fragment nagrania (od początku słów „8 na kursie ścieżce…” do końca zapisu) w materiale przekazanym FSB liczy ponad 1 min. 55,6 sek., a w materiale, który badali Polacy jest o ponad 20 sekund krótszy (czyli o ponad 17%). Ponadto rosyjscy specjaliści wykryli na otrzymanej kopii „oznaki zmian” oraz stwierdzili, że „ustalenie, czy zapisy w przedstawionych plikach zostały wykonane nieprzerwanie, okazało się niemożliwe” [źródło: http://gugulskim.salon24.pl/510585,tv-republika-ujawni-sensacyjny-dokument-fsb].

 

Opracował AK

 

Tekst jest częścią „Kompendium smoleńskiego”.


Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Fot. 1: Tabela zamieszczona w Załączniku 4 do raportu komisji Millera (str. 278).
Fot. 1: Tabela zamieszczona w Załączniku 4 do raportu komisji Millera (str. 278).
Fot. 2: Rysunek sytuacyjny pokazujący bezsensowne dane zamieszczone w Załączniku 4 do raportu komisji Millera. Źródło: prezentacja prof. Czachora w Parlamencie Europejskim.
Fot. 2: Rysunek sytuacyjny pokazujący bezsensowne dane zamieszczone w Załączniku 4 do raportu komisji Millera. Źródło: prezentacja prof. Czachora w Parlamencie Europejskim.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.