Przypominamy: II Konferencja Smoleńska – relacja własna z drugiego dnia
data:23 października 2013     Redaktor: AK

Korespondent Solidarnych2010 uczestniczył w obradach II Konferencji Smoleńskiej w październiku 2013r. Przypominamy jego kolejne relacje.
Na stronie http://konferencjasmolenska.pl/ widnieje pełny zapis z obrad i kompletne referaty naukowców oraz przejmujący apel do Senatorów wyższych uczelni.

http://konferencjasmolenska.pl/
 
 
Drugiego dnia II Konferencji Smoleńskiej odbyły się sesje medyczna, socjologiczna oraz prawna. Obrady otworzył prof. Jemielita odniesieniem do relacji medialnych z pierwszego dnia. Zaznaczył, że konferencja nie jest tajna i każdy, kto chciał mógł wziąć w niej udział – wystarczyło się zarejestrować.
 

Pierwszy referat dzisiejszego dnia wygłosił dr Szuladziński z firmy Analytical Service Pty Ltd. Mówił o odtwarzaniu struktury skrzydła samolotu. Po pytaniu z sali przyznał, że w przeszłości studiował lotnictwo – pracował przy projekcie Boeinga 747, a w Polsce prowadził prace dotyczące skrzydeł. Następnie Marcin Gugulski, były pracownik Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a obecnie współpracownik Zespołu Parlamentarnego, zaprezentował swój referat dotyczący rejestratora głosowego – historię odnajdywania czarnej skrzynki i rozbieżności w różnych kopiach nagrania. Jacek Jabłczyński z portalu "Pomnik Smoleńsk" zaprezentował z kolei nieścisłości w raportach MAK i komisji Millera. Skupił się przy tym głównie na systemie sterowania klapami w samolocie.

 

Kolejny referat wygłosiła mec. Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej śp. Zbigniewa Wassermanna. Przedstawiła szereg błędów w rosyjskiej dokumentacji z sekcji zwłok. Tak duża ich ilość kompromituje te dokumenty. Więcej na temat referatu mec. Wassermann można znaleźć w osobnym tekście: http://solidarni2010.pl/16615-nbspii-konferencja-smolenska-m-wassermann-o-drastycznych-roznicach-w-rosyjskiej-i-polskiej-dokumentacji-medycznej.html

 

Następny referat autorstwa Stanisława Zagrodzkiego, kuzyna zmarłej w katastrofie smoleńskiej śp. Ewy Bąkowskiej, dotyczył rozmieszczenia fragmentów ciał na wrakowisku oraz kwestii ich nadpalenia. Zauważył, że o ile początkowe sektory są dość dobrze opisane pod względem dyslokacji ciał ofiar, to sektory 4., 5. i 6., w których doszło do największych zniszczeń i fragmentacji szczątków, są opisane bardzo słabo. Poruszył również temat działania ognia na ciała. Pokazał fragment zdjęcia, na którym widać kawałek spalonej kości podudzia. Zaznaczył, że przykładów takich w tych sektorach jest znacznie więcej. Na koniec przytoczył wyniki badań czterech ciał, w których wbrew twierdzeniom prokuratury znaleziono karboksyhemoglobinę. Co ciekawe wśród czterech ciał jedno należało do osoby palącej, ale to nie ono miało najwyższy poziom karboksyhemoglobiny. Referat Zagrodzkiego wywołał żywą dyskusję, gdyż część rodzin ofiar oburzyło wykorzystanie bez zgody zdjęć ciał ofiar katastrofy. Jako pierwsza zabrała głos Zuzanna Kurtyka, poparł ją prof. Olejnik oraz Barbara Fedyszak-Radziejowska. Prelegenta broniła dr Grażyna Przybylska-Wendt, medyk sądowy, oraz Dariusz Fedorowicz, brat śp. Aleksandra Fedorowicza, tłumacza śp. Lecha Kaczyńskiego, który zginął w Smoleńsku.

 

Pierwszy wykład w sesji socjologicznej – „Spetryfikowane emocje? Próba oszacowania wpływu katastrofy smoleńskiej na preferencje wyborcze Polaków” – wygłosił dr Radosław Sojak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zakończył wnioskiem, że „posmoleńskie” emocje stanowią czynnik stabilizujący polską scenę polityczną i hamujący rozpad Platformy Obywatelskiej.

 

Po tym referacie na scenie pojawił się dr Żukowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Podzielił on okres od katastrofy na 3 fazy: żałobę trwającą ok. miesiąc, trzymiesięczną kampanię wyborczą oraz następujący po niej stan codzienny. W pierwszej fazie, którą można porównać pod względem uczuć społecznych do okresu po śmierci Jana Pawła II, rosło zaufanie do polityków (poza Januszem Palikotem), a 51% respondentów popierało pochówek pary prezydenckiej na Wawelu (kolejne 34% uznawało tę decyzję). Przełom fazy 1. i 2. można scharakteryzować trzema wydarzeniami: rezygnacją rządu z podmiotowego udziału w śledztwie smoleńskim, włączeniem Rosji we wspólnotę (wspólne z Rosją przeżywanie żałoby) oraz obciążeniem, głównie przez media, winą za katastrofę ofiar. Spowodowało to zakończenie pierwszej fazy, po której nastąpiła kampania wyborcza. W tym okresie wszystkie strony politycznego sporu przyjęły strategię nie obwiniania za katastrofę strony rosyjskiej. Nałożyło się na to m.in. opublikowanie wstępnego raportu MAK obciążającego winą pilotów, prezentacja zapisów czarnych skrzynek (w wersji z gen. Błasikiem w kokpicie – dziś już wiemy, że była to wersja fałszywa). Po tak długim okresie stanu wzmożonej aktywności politycznej Polacy chcieli wrócić do codzienności, w wyniku czego spadła aprobata dla pochówku na Wawelu oraz odrzucono ideę budowy pomnika na Krakowskim Przedmieściu. Dr Żukowski wskazywał jednak, że wydarzenia nie musiały się tak potoczyć – niektóre fazy i zwroty wynikają z ogólnych praw socjologicznych, ale niektóre mogły wyglądać inaczej. Niestety zamiast wzmocnienia republikanizmu i przemiany pamięci zbiorowej możemy mówić jedynie o jej powolnej erozji.

 

W kolejnym referacie dr Barbara Fedyszak-Radziejowska z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN mówiła o „ingerencjach władzy w autonomię nauki; instrumentach wpływu i reakcjach środowiska naukowego”. Zauważyła, że w placówkach naukowych jest kształtowana świadomość całej polskiej elity, dlatego władzy zależy na kontrolowaniu tego prekazu. Przytoczyła szereg przykładów na taką ingerencję, również sprzed katastrofy smoleńskiej (np. w przypadku książki dra Cenckiewicza i dr. Gontarczyka o Lechu Wałęsie), zaznaczając przy tym, aby nie ulegać złudzeniu, że jest to zjawisko nowe. Przedstawiła również listę środków, przy pomocy których władza może wywierać naciski na środowisko naukowe (m.in. presja ekonomiczna poprzez finansowanie bądź nie badań, dyskredytacja w oczach środowiska). Postawiła hipotezę, że głównym sposobem podporządkowywania sobie naukowców przez władzę jest presja wizerunkowa, gdyż w środowiskach akademickich bardzo ważna jest wiarygodność.

 

Kolejny referat dotyczył postaw młodzieży wobec katastrofy smoleńskiej. Wygłosił go prof. Kurzępa ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, który na podstawie zebranych przez siebie (niereprezentatwywnych) opinii przedstawicieli młodego pokolenia starał się przedstawić zmiany zachodzące w stosunku młodzieży do katastrofy. Zakończył konkluzją, że w ostatnim czasie daje się zaobserwować odejście młodych od postaw asekuranckich (dystansowania się od tematu) i coraz większe zaangażowanie obywatelskie widoczne chociażby w uczestnictwie w marszach. W dalszej części sesji socjologicznej swoje referatu wygłosili Katarzyna Lis z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oraz Daniel Wicenty z Uniwersytetu Gdańskiego. Oba referaty były poświęcone analizie rynku mediów papierowych po katastrofie smoleńskiej.

 

Sesja prawnicza rozpoczęła się od wykładu Bogdana Gajewskiego, który mówił o "Wybranych aspektach badania wypadków lotniczych w Ameryce Południowej". Następnie prof. Piotr Daranowski z Uniwersytetu Łódzkiego analizował porozumienie dotyczące współdziałania z Rosją w śledztwie smoleńskim, a mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin ofiar tragedii smoleńskiej, zaprezentował możliwości prawne badania katastrofy smoleńskiej.

 

Maria Szonert-Binienda z kolei przedstawiła 8 wybranych katastrof lotniczych zbliżonych pod pewnymi prawnymi względami do katastrofy smoleńskiej. Cztery z nich dotyczyły śmierci przywódcy: sekretarza generalnego ONZ w 1961 r., prezydenta Mozambiku w 1986 r., prezydenta Pakistanu w 1988 oraz prezydenta Rwandy w 1994 r. Wszystkie miały miejsce w okresie pokojowym, ale w warunkach bezwzględnej walki politycznej i po czasie uznaję się, że ich przyczyną był zamach (bądź bezpośredni poprzez zestrzelenie samolotu, bądź pośredni poprzez nakierowanie samolotu w taki sposób, aby sam się rozbił). Przy wszystkich mieliśmy do czynienia z utrudnianiem śledztwa, szczególnie w dwóch przypadkach było to wyjątkowo ostentacyjne. Autorka przytoczyła oświadczenie ZSRR komentujące raport RPA katastrofy z udziałem prezydenta Mozambiku: „Gdy katastrofa dotyczy głowy państwa, podejrzenie sabotażu jest zwiększone”. Na pozostałe cztery katastrofy składają się dwie samolotów państwowych (amerykańskiego samolotu z sekretarzem stanu na pokładzie w Dubrowniku w 1996 r. Chorwacja i USA powołały własne komisje, uzgodniły warunki współpracy, a ostatecznie stwierdzona została wina Chorwacji ze względu na błąd obsługi naziemnej – oraz na Alasce w 2010 r., gdzie początkowo obarczono winą pilotów, jednak później powołano nową komisję, która stwierdziła niesprawność maski tlenowej) oraz dwie samolotów cywilnych (na Long Island w 1996 r. jeden z członków komisji po przejściu na emeryturę ujawnił, że istnieją dowody na użycie rakiety, a dowody w tej sprawie były manipulowane, pomijane, bądź niszczone – oraz w Pakistanie w 2010 r.). We wszystkich tych przypadkach państwa zainteresowane powoływały swoje własne komisje, bez względu na to, czy wypadek miał miejsce na ich terytorium. Autorka zaznaczyła również, ze nie znalazła przypadku, w którym komisja międzynarodowa spełniłaby swoją rolę. nie istnieją mechanizmy prawne powoływania takich komisji.

 

Ostatnim referatem był wykład dotyczący prawa do życia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w kontekście katastrofy smoleńskiej. Autor, prof. Tadeusz Jasudowicz, wykazał, że powyższe prawo można z powodzeniem stosować w tym kontekście.

 

Po zakończeniu wszystkich referatów odbyła się dyskusja ogólna, podczas której Grzegorz Januszko w imieniu rodzin smoleńskich złożył na ręce prof. Witakowskiego, głównego organizatora Konferencji, list otwarty rodzin wyrażający wdzięczność za organizację konferencji oraz apelujący do władz o zaangażowanie się w badanie katastrofy. Z kolei Marek Pyza wręczył prof. Witakowskiemu list poparcia dla niezależnych naukowców przygotowany przez portal wPolityce.pl z podpisami 4,5 tys. osób. Na zakończenie prof. Witakowski wyraził pewność, że konferencje smoleńskie będą kontynuowane, oraz przekonanie, że teraz powinniśmy już definitywnie odrzucić teorię o smoleńskiej brzozie i skupić się na alternatywnych wyjaśnieniach katastrofy.

 

Opracował AK

 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.