3.5 Kłamstwa cz. 1
data:17 października 2013     Redaktor: AK

Kłamstwa przedstawicieli władz oraz kłamliwe tzw. „wrzutki” medialne są tym elementem, który w największym stopniu przyczynia się do ukrycia prawdy o katastrofie. Praktycznie każda okoliczność katastrofy była początkowo zakłamywana i wiele miesięcy trwało jej ustalenie – poczynając od czasu katastrofy, poprzez sposób identyfikacji ciał ofiar, ilość funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu na lotnisku w Smoleńsku...


Być może najsłynniejszym kłamstwem smoleńskim jest wypowiedź Minister Zdrowia Ewy Kopacz (aktualnie Marszałek Sejmu) na posiedzeniu Sejmu RP 29 kwietnia 2010: „Najmniejszy skrawek, który został przebadany, najmniejszy szczątek, który został znaleziony na miejscu katastrofy – wtedy, kiedy przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokości ponad 1 metra i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny - każdy znaleziony skrawek został przebadany genetycznie. (...) Z wielką uwagą obserwowałam pracę naszych patomorfologów przez pierwsze godziny. Pierwsze godziny nie były łatwe i to państwo musicie wiedzieć. Przez moment nasi polscy lekarze byli traktowani jako obserwatorzy tego, co się dzieje. To trwało może kilkanaście minut. A potem, kiedy założyli fartuchy i stanęli do pracy razem z lekarzami rosyjskimi, nie musieli do siebie nic mówić. Wykonywali jak fachowcy swoją pracę, z wielkim poszanowaniem ofiar tej katastrofy.” [1].

 

Wiele miesięcy później Kopacz przyznała, że polscy lekarze wcale nie uczestniczyli w sekcjach zwłok [2]. Ponadto, ciężko uwierzyć również w pierwszą część przytoczonej wypowiedzi, gdyż „10 maja, miesiąc po katastrofie smoleńskiej, na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w specjalnej krypcie złożono urny z prochami 11 ofiar katastrofy (...) oraz 12. urnę z niezidentyfikowanymi prochami.” [3].

 

Inną grupą, obok polityków, która dezinformuje społeczeństwo i przyczynia się do ukrycia prawdy o katastrofie, są dziennikarze. Dla przykładu, Joanna Komolka, dziennikarka TVN24, napisała: „Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabiją/zabije – tak mają brzmieć słowa wypowiedziane przez kapitana Arkadiusza Protasiuka. Nie wiadomo, w jakim kontekście padły te słowa” [4]. Z kolei Łukasz Słapek na łamach gazety „Polska The Times" napisał: „Jak udało się ustalić »Polsce«, na nagraniach z czarnych skrzynek jedno ze zdań miało brzmieć »To patrzcie, jak lądują debeściaki«" [5]. Zdania te nie znalazły się w oficjalnym stenogramie z rozmów w kabinie pilotów i nigdy nie zostały potwierdzone [por. stenogram polski - 6]. Innym przykładem może być artykuł Agnieszki Kublik, Wojciecha Czuchnowskiego i Pawła Wrońskiego dla „Gazety Wyborczej”: „Jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem prezydenckiego Tu-154M dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik zwymyślał kapitana samolotu Arkadiusza Protasiuka (...). Generał zwymyślał go w wulgarnych słowach. Kazał mu iść do kokpitu i sam meldował prezydentowi samolot gotowy do odlotu. [Chorąży] powiedział, że wyglądało to tak, jakby ten chłopak [Protasiuk] nie chciał lecieć, jakby coś przeczuwał - dodaje rozmówca gazety." [7]. Tymczasem Naczelna Prokuratura Wojskowa po przebadaniu materiału wideo z lotniska na Okęciu stwierdziła, że rzekomej kłótni pomiędzy gen. Błasikiem a kapitanem Protasiukiem nie było [8].

 

Opracował AK

 

Tekst jest częścią „Kompendium smoleńskiego”.

 

Źródła:

[1] http://www.youtube.com/watch?v=JdB6H9kgItU

[2] http://www.wprost.pl/ar/312480/Kopacz-polscy-lekarze-brali-udzial-w-sekcjach-ofiar-katastrofy-Tu-154M-Nigdy-tak-nie-mowilam/

[3] http://www.fakt.pl/Kogo-pochowano-w-urnie-NN-,artykuly,80141,1.html

[4] http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/jak-nie-wyladuje-my-to-mnie-zabije-ja,139925.html

[5] http://www.polskatimes.pl/artykul/282768,czy-pilot-powiedzial-patrzcie-jak-laduja-debesciaki,id,t.html

[6] http://bi.gazeta.pl/pub/20120116/IES.pdf

[7] http://wyborcza.pl/1,76842,9169106,Awantura_przed_Smolenskiem_.html

[8] http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nie-znalezli-klotni-gen-blasika-z-protasiukiem,164675.html

 

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.