3.4 Aspekty prawne – podstawa prawna badania katastrofy
data:10 października 2013     Redaktor: AK





Kolejnym aspektem katastrofy, wokół którego pojawiło się wiele nieprawdziwych informacji, jest podstawa prawna badania katastrofy.


 

 

W 1993 r. Polska i Rosja podpisały „Porozumienie między Ministerstwem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej a Ministerstwem Obrony Federacji Rosyjskiej w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych Rzeczypospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej w przestrzeni powietrznej obu państw”. Ten dokument reguluje m.in. kwestię badania wypadków polskich samolotów wojskowych na terytorium Rosji. Wyjaśnianie przyczyn takiego wypadku powinno być „prowadzone wspólnie” przez obie strony, a więc wszystkie czynności – badanie wraku, sekcje zwłok, odczytywanie czarnych skrzynek – powinny być przeprowadzane przy czynnym udziale strony polskiej.

 

Prof. dr hab. Karol Karski, Kierownik Zakładu Międzynarodowego Prawa Publicznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz poseł PiS, pisze, że Tupolew, który rozbił się w Smoleńsku, był to samolot wojskowy wchodzący w skład wojskowego pułku lotniczego, którego załogę stanowili żołnierze. Dowódcą Tu-154M był oficer wojska wykonujący swoje zadanie służbowe, a na pokładzie znajdowała się Głowa Państwa, będąca – notabene – zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. Zwróćmy przy tym uwagę na fakt, iż na pokładzie znajdowali się: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP oraz dowódca operacyjny Sił Zbrojnych RP. Nie uczestniczyli w tym locie prywatnie, ale służbowo na podstawie specjalnej decyzji Ministra Obrony Narodowej RP.” [1, str. 105]. Należało zatem zastosować porozumienie z 1993 r. – tak też było do 14 kwietnia 2010 r. [1, str. 106].

 

Później zaczęto postępować według przepisów tzw. konwencji chicagowskiej wraz z Załącznikiem 13 „Badanie wypadków i incydentów lotniczych” – traktatu międzynarodowego regulującego kwestie lotnictwa cywilnego, którego stronami jest 190 państw. Jest w nim zapisane, że „niniejsza konwencja stosuje się wyłącznie do cywilnych statków powietrznych, nie stosuje się jej zaś do statków powietrznych państwowych” [art. 3 lit. a)] oraz „statki powietrzne używane w służbie wojskowej, celnej i policyjnej uważa się za statki powietrzne państwowe” [art. 3 lit. b)]. Zatem, o ile stosowanie dokumentu z 1993 r. nie wymagało żadnych dodatkowych ustaleń, zastosowanie konwencji chicagowskiej wymagało porozumienia między państwami. Do dziś nie jest wiadomo, kto ze strony polskiego rządu zgodził się na zmianę przepisów. Uważa się, że zrobił to premier w ustnej rozmowie z Putinem w dniu 10 kwietnia, ale nikt ze strony rządu tego nie potwierdził ani nie przedstawił treści tego porozumienia.

 

Tak sprawę ustnej umowy premierów opisał prof. Karski: „Znane są tylko oświadczenia i komentarze na ten temat wysokich urzędników i instytucji państwowych. Zawartość merytoryczna tej umowy zmienia się pod wpływem narastających wątpliwości. Początkowo twierdzono, że podstawą prawną jest konwencja chicagowska wraz Załącznikiem nr 13; później zapewniano, że stosuje  się Załącznik nr 13 z możliwością odwołania się do procedur konwencyjnych; następnie – obowiązywać miał już tylko sam Załącznik nr 13; a w końcu, gdy okazało się, że nie można odwołać się do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO), poinformowano, że nie chodzi o Załącznik nr 13, ale o reguły z nim tożsame. Z czasem okazało się, że także te reguły nie są przestrzegane. Ujawniono wówczas, że zastosowanie znajdują tylko niektóre reguły będące odwzorowaniem treści Załącznika nr 13. Jakie? Nie wiadomo.” [1, str. 110].

 

Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska, matka zmarłego w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego, domagała się od premiera Tuska informacji, kto i w jakim trybie zdecydował o sposobie badania katastrofy. Gdy kancelaria premiera odpowiedziała w sposób pokrętny, wniosła skargę na bezczynność premiera do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uznał ją za zasadną i nakazał premierowi udzielenie żądanych informacji [2].  Do dziś premier nie zastosował się do wyroku i nie przedstawił okoliczności wyboru podstawy prawnej badania katastrofy [3]. Czyżby taka umowa nigdy nie została zawarta, a premier bał się przyznać, że całkowicie oddał śledztwo stronie rosyjskiej, a więc zrzekł się części suwerenności Polski, nawet nie próbując przeciwstawić się Putinowi?


Opracował AK


Tekst jest częścią „Kompendium smoleńskiego”.


Źródła:

[1] Raport smoleński – stan badań, wydanie II poprawione, wydany przez Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 roku:  http://orka.sejm.gov.pl/ZespolSmolenskMedia.nsf/EventsByLink/MJAI-97K9TJ/%24File/Ksiazka_Raport_Smolenski_wyd2.pdf

[2] http://niezalezna.pl/24027-jadwiga-gosiewska-wygrala-z-tuskiem-w-sadzie

[3] http://niezalezna.pl/30938-smolenskie-klamstwa-donalda-tuska

 


Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.