Janusz Andryszak: Błędne decyzje podatkowe wydane z upoważnienia Prezydent Warszawy HGW w prokuraturze
data:08 października 2013     Redaktor: GKut

W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Żoliborz złożone zostało zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników Referatu Podatków i Opłat Lokalnych Wydziału Budżetowo-Księgowego dla Dzielnicy Żoliborz, którzy działając z upoważnienia Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz wydali ponad jeden tysiąc nieprawidłowych decyzji, ustalających wysokość podatku od nieruchomości, w nowo wybudowanym zespole budynków „Apartamenty Stary Żoliborz”. Ze względu na to, że nieprawidłowości w wyliczaniu podatków dokonali pracownicy administracji z wieloletnim stażem, nie jest wykluczone, że problem błędnego ustalania podatków od nieruchomości może dotyczyć wielu innych właścicieli mieszkań i lokali związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.

 
 

     Podstawą prawną do ustalania wysokości podatku od nieruchomości jest ustawa z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawa z 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, nakładająca na każdego właściciela nieruchomości obowiązek składania w stosownym Urzędzie formularza informacji o nieruchomościach i obiektach budowlanych (IN-11). Najczęściej właściciele nieruchomości nie zdają sobie sprawy z istnienia tego obowiązku i procedura ustalenia wysokości zobowiazania podatkowego wszczynana jest z urzędu przez organ podatkowy. Urzędy, otrzymując kopie zezwolenia na użytkowanie nowych budynków od Inspektora Nadzoru Budowlanego uzyskują informacje zarówno o firmie, która te budynki wybudowala jak również o wszystkich parametrach nowo wybudowanych budynków. Urząd, na podstawie tych danych, oraz na  podstawie aktów notarialnych sprzedaży poszczególnych mieszkań, powinien wskazywać nabywcom jakie wielkości należy wpisać w wymienionym formularzu IN 11 oraz ustalić od kiedy podatek od nieruchomości nie płaci już deweloper lecz nowy nabywca lokalu.  

 

     Nowe budynki mają obecnie bardzo różnorodną architekturę, którą wymusza często nieforemny kszkałt działki budowlanej. Czasami na jednej działce znajduje się kilka budynków a garaże podziemne wykraczają poza ich obrys mieszcząc się na przykład pod trawnikiem. Zdarza się również, że miejsca postojowe w podziemnym garażu nie są własnością poszczególnych właścicieli mieszkań lecz stanowią część wspólną, użytkowaną przez wszystkich mieszkańców. W takich przypadkach organy podatkowe muszą zwracać szczególną uwagę na prawidłowe wyliczenie podatków gdyż wszelkie działania rutynowe, lub dowolność interpretacji posiadanych parametrów budynków, mogą powodować błędne wyliczenia podatków. Dbałość urzędników o prawidłowe wyliczenie podatków jest w przypadku nowych budynków niezbędna, gdyż organy podatkowe wyliczają wtedy podatki po raz pierwszy i najczęściej z kilku zaległych lat jednocześnie, co powoduje konieczność wydania dużej ilości decyzji podatkowych. Skutkiem błędów urzędniczych może być wtedy nie tylko konieczność wprowadzania ogromnej ilości pracochłonnych korekt, lecz również odpowiedzialność karna.

 

    Organy podatkowe, ulegajęc rutynowym działaniom nabytym przy ustalaniu kwot podatków dla mniej urozmaiconej architektury, jak również w wyniku nie zawsze najlepszych kwalifikacji urzędników, podchodzą w sposób niefrasobliwy do wyliczania podatków dla nowych budynków, popełniając przy tym niekiedy elementarne błędy, czego efektem może być zawyżenie podatku ze szkoda dla właścicieli mieszkań lub z jego zaniżeniem, ze szkodą dla finansów miasta. Błędy urzędników spowodowały właśnie taki efekt w wymienionym zespole budynków na Żoliborzu, składającym się z dwóch budynków połączonych garażem podziemnym. W budynkach tych, organ podatkowy, chcąc ustalić powierzchnię garaży podziemnych, uznał błędnie, że powierzchnia użytkowa dwóch kondygnacji podziemnych większego z budynków, jest taka sama jak powierzchnia użytkowa ośmiu kondygnacji naziemnych, chociaż nawet bez dokonywania pomiaru widać, że powierzchnia naziemna budynku jest wielokrotnie większa od podziemnej. Nieco mniej rażący okazał się błąd przy ustalaniu przez Urząd  powierzchni garaży podziemnych w mniejszym budynku, w którym bezpodstawnie organ podatkowy uznał, że jego dwie kondygnacje podziemne mają taką samą powierzchnię jak pięć kondygnacji naziemnych. Ponadto Urząd, zamiast wyliczać powierzchnię części wspólnej, przypadającą na każdego właściciela lokalu, od zespołu obu budynków razem, na co wskazywały akty notarialne, uznał nieprawidłowo, że należy ją wyliczać od każdego budynku osobno. W efekcie takich błędnych ustaleń, organ podatkowy wyliczył zaniżone podatki dla właścicieli lokali w budynku mniejszym, w którym mieszczą się zarówno najlepsze apartamenty z ogrodami na dachu jak i najdroższy apartament w całym kompleksie, natomiast dla właścicieli lokali w budynku większym, gdzie znajdują się również kawalerki, Urząd wyliczył podatki za wysokie.

 

     Referat Podatków i Opłat Lokalnych, posiadając decyzję Inspektora Nadzoru Budowlanego, zawierającą informacje zarówno o naziemnej powierzchni użytkowej obu budynków jak i o powierzchni garaży, uzyskując od dewelopera dane o wysokości kondygnacji podziemnych, a także posiadając informacje zawarte w aktach notarialnych  o powierzchni mieszkań i udziale poszczególnych właścicieli lokali w części wspólnej zespołu budynków, nie potrafił wykorzystać powyższych danych do poprawnego wyliczenia podatków, lecz wydał ponad jeden tysiąc nieprawidłowych decyzji, ustalając błędnie wysokość zobowiązań podatkowych za 6 lat wstecz, dla wszystkich lokali.  

     Po zaskarżeniu błędnych decyzji podatkowych przez jednego z właścicieli mieszkań do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, błędne decyzje zostały uchylone w całości, a sprawa ustalenia wysokości podatków została przekazane do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji. Ponowne wyliczenie przez Urząd podatków ujawniło, że właściciele ponad 77% łącznej powierzchni użytkowej zespołu budynków zostali obciążeni podatkiem za wysokim, a właściciele prawie 23% tej powierzchni, zapłacili podatki za niskie. Prawo nie pozwala jednak Urzędowi na domaganie się dopłat od właścicieli lokali do błędnie wyliczonych przez organ podatkowy kwot, gdyż błędne decyzje podatkowe, które nie zostały zaskarżone w terminie 14 dni od daty doręczenia, stały się decyzjami ostatecznymi i dopiero po wznowieniu postępowania przez Urząd, mogą być ustalone inne kwoty podatku, obowiązujące od wydania nowych decyzji, wiec nieprawidłowości do których dopuścili się urzędnicy w tym zakresie, mogą być uznane jako działania na szkodę interesu publicznego. Natomiast sugerowanie przez urzędników właścicielom lokali wpisywania w formularzu informacji o nieruchomościach i obiektach budowlanych IN-11 zawyżonych wielkości, przypadającej na ich lokale, powierzchni wspólnych, oraz wyliczanie na tej podstawie przez organ podatkowy zawyżonych kwot podatków od nieruchomości, nosi znamiona doprowadzania przez urzędników właścicieli lokali do niewłaściwego rozporządzania swoim mieniem i uprawnia właścicieli mieszkań do zwrotu od organu podatkowego nadpłaconych kwot wraz z odsetkami ustawowymi. W obu przypadkach urzędnicy mogli więc naruszyć Kodeks karny.

 

     Wniosek skierowany do Prezydenta m.st. Warszawy o dokonanie audytu w Wydziale Budżetowo-Księgowym dla Dzielnicy Żoliborz, złożony przez osobę, która uprzednio zaskarżyła decyzje organu podatkowego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, został skierowany do Biura Kontroli Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, który z kolei przekazał sprawę do Burmistrza Żoliborza. Pomimo otrzymywanych pism, dotyczących sprecyzowania zarówno zakresu występujacych nieprawidłowości, określenia skutków finansowych wydania błędnych decyzji podatkowych dla miasta, oraz konsekwencji dla urzędników odpowiedzialnych za powstałe błędy, Burmistrz Żoliborza nie wykazał wystarczającej aktywności, lecz unikając merytorycznych odpowiedzi na otrzymane zapytania, dążył do wyciszenia sprawy i przestał odpowiadać na pisma dotyczące tej kwestii. Brak odpowiedzi Burmistrza na wnoszone pisma w terminie 30 dni spowodował złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.  

 

     Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych z 21 listopada 2008 roku, osoba ubiegająca się o pracę lub pracująca na stanowisku urzędniczym, nie może być uprzednio skazana prawomocnym wyrokiem sądu, za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Jeżeli więc Prokuratura Rejonowa podejmie decyzję o wszczęciu postępowania, a sąd wyda wyrok skazujący na osoby, które doprowadziły do nieprawidłowości, to osoby te, nie mogąc spełnić warunku niekaralności, nie będą mogły pozostać zatrudnione w administracji publicznej.

  

                                                                                               Janusz Andryszak  






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.