Ewa Kurek TRUDNE SĄSIEDZTWO: POLACY I ŻYDZI ok.1000-1945 cz. XXIV
data:08 października 2013     Redaktor: AlicjaS

Trwająca cały wrzesień obrona stolicy, naturalna w takich warunkach współpraca i pojednanie mieszkańców miasta, Polaków i Żydów, była tym jedynym momentem, w którym żydowski senator Adam Czerniakow i polski poseł Stefan Starzyński mogli stworzyć podwaliny pod wspólny polsko-żydowski front walki przeciwko Niemcom [...]

fot. Lord Vader

 

 

 

 

 

 

 

 


W chwili wybuchu drugiej wojny światowej Warszawa była największym skupiskiem polskich Żydów. Społeczność warszawskich Żydów, której przewodził senator i prezes Adam Czerniakow, stanowiła zatem dla mniejszych skupisk polskiego żydostwa swego rodzaju model zachowania i postępowania wobec wojny z Niemcami. Trwająca cały wrzesień obrona stolicy, naturalna w takich warunkach współpraca i pojednanie mieszkańców miasta, Polaków i Żydów, była tym jedynym momentem, w którym żydowski senator Adam Czerniakow i polski poseł Stefan Starzyński mogli stworzyć podwaliny pod wspólny polsko-żydowski front walki przeciwko Niemcom: objąć strukturami podziemnego państwa także żydowskich mieszkańców Warszawy, a z czasem żydowską mniejszość narodową całej Polski, włączając tym samym polskich Żydów w czynną walkę Polaków z okupantem, która jeśli nawet nie zapobiegłaby zagładzie, to przynajmniej – przez zrodzoną w walce polsko-żydowską solidarność – w znacznym stopniu by ją utrudniła i spowolniła.

Ponieważ jednak walka z Niemcami o wyzwolenie Polski nie była „żydowską sprawą”, senator Adam Czerniakow, a za nim wszyscy polscy Żydzi, wybrali własną, żydowską drogę przetrwania, której cechą główną i najbardziej widoczną było podjęcie negocjacji i współpracy z niemieckim okupantem. Dokonany w pierwszych dwóch miesiącach wojny przez polskich Żydów wybór, odczytany przez Polaków jednoznacznie jako zdrada Polski, spowodował, że od tego momentu – poza wyjątkowymi sytuacjami – polskie wojenne drogi biegły już zupełnie innym torem niż drogi żydowskie.

Jak wynika z zapisków zawartych w prowadzonym przez Adama Czerniakowa Dzienniku, wszelkie formy kontaktu z polskimi władzami ustały już w połowie drugiego miesiąca wojny. Jednocześnie niemal wszystkie dni od momentu wkroczenia Niemców do Warszawy były polski senator Adam Czerniakow spędzał w siedzibie SS negocjując z niemieckimi władzami warunki współpracy. Pisze o tym w swych Dziennikach w sposób następujący: 6.X.1939. Posiedzenie w SS; 7.X.1939. Posiedzenie w SS; 8.X.1939. rano w SS; 12.X.1939 W SS 13.X.1939 Dla SS wykaz członków Rady Starszych; 14.X.1939 – [Czerniakow odnotował prawdopodobnie problemy, których rozpracowania żądali Niemcy, albo je ustnie Niemcom referował] 1) Partie; 2) Gdzie są działacze; 3) Gminy: jak zarządza się majątkiem, budżet; 4) Mayzel [działacz żydowski]; 5)Plan struktury organizacyjnej Gminy Żydowskiej; 6) Komunizm - żydostwo; 7) Podział na syjonizm, ortodoksów etc.; 8) czym kto jest?; 9) Stosunki z państwem niemieckim, Rosja - Polska; 10) waluty; 11) Problem przechrztów. 16.X.1939 Materiały przedstawione przez Gminę niemieckim władzom; 17.X.1939 w SS; 20.X.1939  w SS; 21.X.1939 konferencja z SS; 23.X.1939 Zebranie z SS; 24.X.1939 w SS.

W świetle późniejszych zapisków żydowskiego senatora oraz znanych powszechnie faktów historycznych z lat 1939-1942 oczywistym staje się, że pod pojęciem prowadzenia z Niemcami negocjacji o „warunkach współpracy” rozumieć należy negocjacje dotyczące formy administracyjno-prawnej i terytorialnej budowy żydowskiej autonomii terytorialnej w Warszawie. W wypadku polskich Żydów, szczególnie Żydów warszawskich, istniały ku temu szczególnie korzystne warunki, bowiem: Społeczność żydowska w Polsce była w sytuacji wyjątkowej, gdyż dysponowała rozbudowaną siecią własnych instytucji – gmin wyznaniowych, które przy pewnym rozszerzeniu kompetencji mogły posłużyć jako podstawowe ogniwo autonomicznej struktury narodowej. Gmina Żydowska w Polsce nigdy zresztą nie pełniła funkcji wyłącznie religijnych, zawsze zajmowała się szeregiem spraw ze sprawowaniem kultu religijnego luźno związanych. Ten fakt został przez żydowskich zwolenników autonomii wykorzystany.

Walka świeckich środowisk żydowskich o uczynienie z gminy żydowskiej instytucji narodowej zaczęła się już w końcu lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. Terenem doświadczalnym była gmina warszawska. Od lat siedemdziesiątych jej zarząd znajdował się w rękach koalicji asymilatorsko-chasydzkiej. Porozumienie tych dwóch jakże przecież różnych, a w zasadzie przeciwstawnych grup opierało się na podziale władzy. Asymilatorzy zajmowali się reprezentowaniem gminy wobec świata zewnętrznego – społeczeństwa polskiego i władz – oraz filantropią, zostawiając środowiskom chasydzko-ortodoksyjnym wolną rękę w zakresie spraw religijnych oraz szkolnictwa religijnego”.[1]

Myśl o budowie w Polsce żydowskich autonomii nie była w roku 1939 nową ideą, bowiem model żydowskiej autonomicznej struktury, którego podstawowym ogniwem miały być gminy wyznaniowe, został wypracowany w końcu XIX wieku, a wyartykułowany w roku 1920 w cytowanym wcześniej projekcie Związku Posłów Narodowości Żydowskiej do 113 artykułu Konstytucji RP.

 Wróćmy jednak do Dziennika żydowskiego senatora. Jedynie z czterech fragmentów zapisków senatora Adama Czerniakowa pochodzących z października 1939 roku wnioskować można, że on i jego poddani mieszkają jeszcze w Polsce, że obok „żydowskich spraw” istnieją w Warszawie także jakieś „polskie sprawy”.[2]

Drogę izolacji od „spraw polskich”, polskich władz i Polaków, wybrał Adam Czerniakow zatem już w pierwszych dniach niemieckiej okupacji. Za przykładem żydowskiego senatora z Warszawy postawę taką obrało całe społeczeństwo polskich Żydów. Nie znam miasta ni miasteczka okupowanej przez hitlerowców Polski, w którym jesienią 1939 roku wspólnota żydowska odmówiłaby Niemcom jak najdalej pojętej współpracy, a tym samym uznania ich za nową władzę.

Poseł Stefan Starzyński i inni polscy parlamentarzyści, gdy wiadomo już było, że Polska nie może zwyciężyć w nierównej walce z Niemcami i Sowietami, ryzykując życiem, przystąpili do budowania struktur Podziemnego Państwa Polskiego. Za ich przykładem poszło polskie społeczeństwo, które nie wyłoniło spośród siebie instytucji czy organizacji, która splamiłaby się kolaboracją z Niemcami. Obaj parlamentarzyści II Rzeczpospolitej, Starzyński i Czerniakow, składali tę samą przysięgę na wierność Państwu Polskiemu. Obaj pełnili rolę wzorców osobowych dla swych wyborców i narodów. Gdy przyszła wojna, gdy wiadomo było, że Państwo Polskie nie ma szans aby wyjść z niej zwycięsko, przysięgi parlamentarnej dochował poseł Starzyński, który wskazał swym wyborcom modele postawy obywatelskiej. Gdy przyszła wojna, gdy wiadomo było, że Państwo Polskie nie ma szans aby wyjść z niej zwycięsko, senator Adam Czerniakow, nie pomny parlamentarnej przysięgi, przyjął postawę cudzoziemską. Uznał, że ponieważ wybuchła właśnie wojna nie jest „żydowską sprawą”, szkoda tracić czas na zachowanie chociażby pozorów lojalności wobec przedstawicieli upadającej Polski – należy jak najszybciej nawiązać kontakt z okupującymi polskie ziemie Niemcami, których uznał za władze legalną i władną wydawać mu dyspozycje i rozporządzenia.

Wydaje się, że właśnie sposób postrzegania okupujących polskie ziemie Niemców i Sowietów jest tym, co tak diametralnie różniło obywateli od cudzoziemców zamieszkujących Polskę, albo co najbardziej dobitnie świadczyło o cudzoziemskości polskich Żydów. Dla obywateli najeźdźcy byli wrogami, z którymi walczy się na śmierć i życie. Dla cudzoziemców – Ukraińców, Białorusinów, ale także dla polskich Żydów – najeźdźcy byli nową władzą, z którą się pertraktuje, negocjuje, rozmawia z nią i jej służy. Podobnie zatem jak w poprzednich stuleciach, cudzoziemskość polskich Żydów w momencie wybuchu drugiej wojny światowej przełożyła się w prosty sposób na obojętność wobec losów wspólnego państwa i etniczny egoizm, który Żydzi polscy uzasadniali krótko: „to nie jest żydowska sprawa”.

 

 



[1] J. Żyndul, op. cit., s. 106.

[2] Zapiski dotyczą wspomnianej wcześniej Straży Obywatelskiej oraz żywnosci.







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.