Wiceminister, po sprawdzeniu zawartości, zareagował błyskawicznie. Na drugi dzień zgłosił całą sprawę do CBA.
W kopercie miało być 6 tysięcy złotych polskich.
Ta szokująca zawartość poruszyła wszystkich polityków PO.
Oto komentarze, które udało nam się uzyskać.
Beata Sawicka:
„To jakiś amator. Nawet długich włosów nie miał. I co to za zagajka była? Oni wszyscy powinni się uczyć”
Minister Rostowski:
„Ciekawy jestem skąd szary obywatel, niepowiązany z żadnym układem politycznym miał 6 tysięcy złotych w gotówce? Służby skarbowe już zainteresowały się tą sprawą, więc grzywna i podatek są nieuniknione. Swoją drogą, skoro ludzie mają jeszcze pieniądze to każdy sposób wyciągnięcia ich od nich jest dobry. Dlatego uważam, że wiceminister powinien wziąć kopertę”
Joanna Mucha:
„Widać, że Polacy nie nadążają zupełnie nad trendami europejskimi. To nie do pomyślenia, żeby polityka zachodniego państwa obrażono podobną propozycją. Widać że chlew i słoma wychodzi z sandałów i skarpetek”
Sławomir Nowak:
„Sześć tysięcy to dość pokaźna kwota. Można sobie za nią zrobić przegląd zegarka, albo kupić kawę w wagonie restauracyjnym Pendolino. Takie zjawiska są groźne. I trudne do ujęcia w sprawozdaniu finansowym.”
Hanna Gronkiewicz-Waltz:
„ Nie rozumiem czemu czepiacie się człowieka, może chciał coś załatwić i nie wiedział jak się do tego zabrać? Gazety powinny informować. Albo coś”
Radosław Sikorski:
„Ile? Ha, ha, ha? Ile?”
Donald Tusk:
„Proszę państwa. To jest właśnie dowód na to, że CBA jest instytucją nieskuteczną. Wraz z ministrem cyfryzacji podejmiemy działania w celu stworzenia instytucji o nazwie Centralne Biuro Informacji Korupcyjnej, które będzie informowało obywateli o obowiązujących stawkach. W takim biurze znajdą zatrudnienie telemarketerzy odrzuceni przez sieci telefonii komórkowej. Otwiera się też droga kariery dla osób z zacięciem marketingowym, którzy mogą namawiać mikrolobbystów, nie bójmy się tego słowa, do działań zgodnych z trendem.”