Ewa Kurek TRUDNE SĄSIEDZTWO: POLACY I ŻYDZI ok. 1000-1945 cz. XVIII
data:26 sierpnia 2013     Redaktor: AlicjaS

Korzenie żydowskiego stereotypu księdza katolickiego tkwią nie tyle w dobrych czy złych relacjach polsko-żydowskich, ile w negatywnym stosunku Żydów do chrześcijaństwa.

fot. Lord Vader
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Część 16
Część 17
 

 „Wina” polskich katolickich księży, w porównaniu z wcześniejszymi doświadczeniami żydowskiego narodu w krajach Europy Zachodniej (Hiszpania, Anglia, Niemcy), wydaje się znikoma. Biblijnego Hamana ubrali polscy Żydzi w sutannę ze względu na uprzedzenia do księży katolickich wyrażone między innymi w terminie „galkhes”. Zaczerpnięty z Księgi Estery etos ZŁA, personifikowany dotychczas przez Hamana, został w XVI wieku w Polsce uaktualniony i przez następnych czterysta lat postaci Hamana i księdza katolickiego – bez względu na rzeczywiste postawy tego drugiego – w świadomości polskich Żydów zlały się w jedno namacalne i obecne w życiu codziennym wszystkich pokoleń ZŁO, które czyha na zgubę żydowskiego narodu.

Z oprawy święta Purim oraz ze stosunku do alfabetu łacińskiego, wyłania się bardzo ostry i ważny żydowski stereotyp: uosobieniem największego wroga, równego biblijnemu Hamanowi, był dla dziesiątków pokoleń polskich Żydów katolicki kler oraz katolicy w ogóle, czyli w Polsce nieomal wszyscy Polacy, ponieważ po dziś dzień ponad 90% Polaków jest katolikami. Stereotyp księdza-Hamana i katolika-Hamana przekazywany był polskim Żydom już od najmłodszych lat, i – trzeba to jasno i otwarcie powiedzieć – niestety, nie był to obraz wolny od nienawiści. Jak podają żydowskie encyklopedie, do dziś część żydowskich wspólnot uważa, że obrzędy święta Purim pomagają Żydom w wyładowaniu agresji i dzięki temu pozwalają im wznosić się w uczuciach ponad gniew i nienawiść.[1] Wpisana w liturgię i obrzędowość purimowego święta agresja i nienawiść, odnawiana i podsycana wiosną każdego roku, zaszczepiała i utrwalała pokoleniom polskich Żydów obraz zagrażającego im ZŁA, a tym samym warunkowała ich stosunek do księży katolickich i chrześcijan w ogóle.

Z żydowskim stereotypowym wyobrażeniem księży katolickich i chrześcijan Polaków, personifikowanych przez postać biblijnego okrutnika Hamana, ostro kontrastował stworzony przez polskich Żydów prawdopodobnie na przełomie wieków XV-XVI stereotyp polskiego sprawiedliwego króla, w którym, podobnie jak w wypadku stereotypowego wyobrażenia księdza katolickiego, biblijne postaci mieszały się z postaciami historycznymi. Majer Bałaban stwierdził, że jeśli chodzi o Żydów w Polsce,  to najbardziej opiekowali się nimi królowie, a władza polskich królów była wobec nich sprawiedliwa. Słowa te żydowski historyk napisał w roku 1912, a więc trzydzieści lat przed zagładą. Musimy je odczytywać przede wszystkim jako ważną tezę z zakresu nauki historycznej, ale – ponieważ opracowania historyczne zawsze noszą piętno epoki, w której powstały – rozpatrywać także jako nośnik powszechnie znanych pokoleniu autora sądów i stereotypów, w tym wypadku stereotypowego wyobrażenia polskich Żydów odnośnie postaci królów Polski.

O ile można jedynie przypuszczać, że prawzorem dla stereotypowego wyobrażenia księdza-okrutnika Hamana była dla polskich Żydów przyniesiona z Europy Zachodniej niechęć do chrześcijańskiego kleru wyrażana niechęcią do łaciny jako „księżego alfabetu” (galkhes), na którą nałożyła się przypisywana piętnastowiecznemu krakowskiemu duchowieństwu inspiracja wypędzenia Żydów z Krakowa, o tyle jest rzeczą pewną, że prawzorem stereotypu sprawiedliwego polskiego króla był panujący w XIV wieku Kazimierz Wielki.

Ze względu na udzielone Żydom przywileje, Kazimierz Wielki (1310-1370) postrzegany był przez pokolenia polskich Żydów jako ich dobrodziej i opiekun. Ponieważ taka postawa była wówczas w Europie ewenementem, bo europejscy władcy raczej palili, sprzedawali i wypędzali zamieszkałych w ich ziemiach Żydów, lud żydowski nagrodził ostatniego piastowicza nie mającą uzasadnienia w faktach legendą, która przydając mu żydowską kochankę, czy, jak powiadali niektórzy Żydzi, „żonę”, zrównała polskiego króla Kazimierz Wielkiego z biblijną postacią  perskiego Króla Achaszwerosza z miasta stołecznego Suzanu.[2]

 Legenda o Esterce była szeroko znana polskim Żydom w okresie przed wybuchem drugiej wojny światowej. Oto w jakiej wersji opowiedział ją Karolowi Junoszy lubelski Żyd w pierwszych latach XX wieku na żydowskim cmentarzu w Lublinie:

– Tam nawet zdybuje się jeden kamień, na którym napisane jest nie dużo i nie mało, tylko jedno imię! A wiesz pan jakie imię? Ha, Ester! A wiesz pan, czyje to imię? To była Żydówka, z prostego stanu nawet, biednego krawca córka, ale później to ona została żydowską królową.       

– Żydowską? Źle jesteś poinformowany, mój Berku, gdyż ona wcale królową nie była.

– Tak?! Pan może powie, że i ten król wcale nie był król i ta Żydówka nie była Żydówką, że on koło niej nie siedział, a ona koło niego też nie była. U państwa to wszystko jest na wywrót.

– Ale owszem, przyznaję że była i że koło króla siedziała.

– Nu, a kto może koło króla siedzieć?! To kimedya jest, dalibóg! Koło krawca siedzi krawcowa, a koło króla – królowa. Małe dziecko nawet zrozumie taki interes.

– Ona niedaleko Krakowa jest pochowana, to wiadomo.

– Niech będzie i tak! Ja na jej pogrzebie nie byłem. Dla mnie dość, że ludzie powiadają, że jest taki kamień i że na nim stoi napisane to imię Ester i że ta Ester była żydowską królową. Na co mnie wiedzieć więcej? Mnie to dość. Kto chce, niech daje wiarę, kto nie chce, niech nie daje. Na to nie ma żadnego przymuszenia, żadnego gwałtu.[3]

Powszechne w społeczeństwie żydowskim i trwające wieki przekonanie, wyrażone przez żydowskiego historyka Majera Bałabana, że w Polsce najbardziej opiekowali się Żydami królowie, w dwudziestoleciu międzywojennym, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – wobec braku restytucji monarchii – zostało przeniesione na charyzmatycznego Marszałka Józefa Piłsudskiego, który został uznany przez Żydów polskich za „spasitiela” – wybawiciela od antyżydowskiej polityki zaborców, przywracającego dawne łaskawe dla Żydów polskie królowanie.[4] Przywołując na pamięć króla Kazimierza Wielkiego, polscy Żydzi – jak nakazywała tradycja – także dla Marszałka wymyślili żydowską żonę. Przedwojenna Polska huczała bowiem od plotek, że jedna z żon Marszałka jest Żydówką, co tłumaczyć miało jego rzekomą uległość i przyzwoitość względem mniejszości żydowskiej.

Marszałek Józef Piłsudski zmarł w roku 1935. Żydzi polscy wchodzili zatem w czas zagłady bez „królewskiego” opiekuna i „spasitiela”. Żaden z przywódców Państwa Polskiego nie był bowiem w stanie zająć jego miejsca; żaden w sercach polskich Żydów nie zdołał już zyskać takiego szacunku i miłości. Wobec powszechnego wśród polskich Żydów stereotypu sprawiedliwej władzy polskich królów, wraz ze śmiercią Marszałka – ostatniego „polskiego króla” – w stosunkach polsko-żydowskich skończyła się trwająca od zarania wspólnych dziejów, przerwana czasem zaborów, epoka królewska. Niemcy, którzy w roku 1939 rozpętali drugą wojnę światową, nie dali Polakom i Żydom szansy na napisanie następnego rozdziału. Dziesięć lat po śmieci królewskiego Marszałka Józefa Piłsudskiego narodu polskich Żydów nie było wśród żywych.



[1] Encyclopedia Judaica, Jerusalem 1972, Tom XIII, s. 1395; The New Standard Jewish Encyclopedia, New York 1977, s. 833.

[2] Badania historyczne dowodzą, że tak naprawdę, król Kazimierz Wielki nigdy nie miał żony ni kochanki Żydówki o imieniu Estera ani o żadnym innym imieniu. Patrz: Ch. Shmeruk, The Esterke Story in Yiddish and Polish Literature, Jerusalem 1985, s. 37; J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki, Wrocław 1986, s. 212; W. Kopaliński, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1987, s. 263; A. Tomkiewiczowa, W. Tomkiewicz, Dawna Polska w anegdocie, Warszawa 1973, s. 47-48.

 

  

 

[3] K. Junosza, Cud na kirkucie – Z jednego strumienia, Warszawa 1960, s. 124-125.

[4] M. Handelsman, Z Lublina, Wieniawy... fotografie pamięci, w: Ścieżki pamięci, Lublin 2002, s. 84; E. Lesik [Kurek], podajmy sobie ręce, w: Nowy Dziennik – Nowy Jork, z dn. 25 czerwca 1987; A. Żbikowski, op. cit., s. 196.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.