12 lipca 2013 r., w sobotnie południe, pogoda pokrzyżowała plany. Padało na tyle, że wielu zrezygnowało z przyjazdu, zostało w domu. Osoby, które były na miejscu, widziały kilkuset maszerujących. Agencyjne informacje, w tym regionalna Telewizja Katowice, początkowo podały liczbę około 1000 osób, jednak wieczorne wiadomości zakomunikowały, że maszerujących było ponad cztery tysiące – widziałem i słyszałem w TV. Jakie rozmnożenie! Tymczasem w marszu szło 800 - 900 osób. W porównaniu z poprzednimi latami to kilkukrotny spadek.
Maszerujący zachowywali się dość buńczucznie. Pytałem niektórych, w tym młodzież, dlaczego popierają ten ruch. Nie umieli odpowiedzieć, nie podali argumentów, dlaczego są za oderwaniem Śląska od Polski. Bardzo ciekawe, skąd RAŚ ma i bierze pieniądze na działalność?
Separatyzm. Definicja za wikipedia.: dążenie do wyodrębnienia się jakiejś grupy z całości, dążenie do oderwania części terytorium państwa i utworzenie nowej struktury.
Kontrmanifestację zorganizowali: Liga Obrony Suwerenności, Solidarni 2010 z Katowic, Tychów, Wrocławia, Krakowa, Cieszyna, Żywca. Publicznie głos zabrali: Tomasz Małek, Stefan Mazgaj, ktoś z Bierunia Starego, pani Jadwiga Chmielowska. Prowadzący wiele opowiadał o szkodliwości tego ruchu dla Polski. Z naszej strony było około 100 osób. Był tylko jeden Klub Gazety Polskiej z Jastrzębia Zdroju, częściowo z Gliwic, dołączyli nieliczni mieszkańcy.
Najciekawsze, że Oddział Katowicki Stowarzyszenia Koliber, uznawanego za członka prawej strony sceny politycznej, szedł na końcu marszu razem z RAŚ. Widziałem banner Oddziału Katowickiego Stowarzyszenia na własne oczy! Czy katowicki KoLiber się zapomina, czy oficjalnie gra inną kartą?
Solidarni 2010
Stefan M
Tychy