Foto: ngopole.pl
Gościem Forum Wolnego Słowa pod namiotem Solidarnych na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie był Robert Winnicki.
Tematem spotkania był Marsz Niepodległości.
Na wstępie Gość Solidarnych2010 podał trzy główne cele Marszu:
- uczczenie faktu odzyskania suwerenności;
- oddanie hołdu Romanowi Dmowskiemu - osobie, która działała dla dobra Polski w imię interesu narodowego;
- podkreślenie odrębności niezależnych obchodów w stosunku do tych oficjalnych.
Pan Robert zapewnił, że Marsz jest legalny - władze zostały o nim poinformowane i wyraziły na niego zgodę.
Pomimo niepokojących wieści, jakoby międzynarodowe organizacje anarchistyczno-lewackie miały zwoływać się by zakłócić Marsz, organizatorzy mają nadzieję, że polskie władze zapewnią świętującym bezpieczeństwo.
Interesującą, choć niepokojącą, była informacja o ataku elektronicznym, jaki miał miejsce na stronę internetową Marszu wskutek przejęcia przez hakerów skrzynki pocztowej jednego z administratorów. O fakcie została powiadomiona Prokuratura i toczy się odpowiednie postępowanie.
W odniesieniu do dawnych podziałów pomiędzy zwolenników Piłsudskiego i Dmowskiego pan Robert zaznaczył, że ten dawny spór powoli się dezaktualizuje. Podał wymowny przykład ? w honorowym komitecie poparcia Marszu znalazł się Jan Józef Kasprzyk ? prezes Związku Piłsudczyków i Komendant Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej.
Prezes MW odniósł się także do kłamliwych zarzutów ze strony mediów. Opowiedział, że ciągle ma miejsce nagonka na Ruch Narodowy. Od wielu lat prowadzi ją Gazeta Wyborcza i inne lewicowe środowiska skupione wokół Krytyki Politycznej. W związku z tym, organizatorzy Marszu ciągle kierują odpowiednie pisma w sprawie pomówień o faszyzm czy łamanie prawa.
Zapytany o upamiętnienie ofiar, jakie Obóz Narodowy poniósł ze strony faszystów i komunistów Robert Winnicki powiedział, że w tym roku nie jest to celem organizatorów, ale z pewnością jest to cenny pomysł na rok przyszły. Zaznaczył, że w kontekście tej daniny krwi szczególnie obrzydliwy był ubiegłoroczny incydent, gdy na drodze przemarszu pojawili się oponenci przebrani w obozowe pasiaki.
Pod koniec spotkania, w niezwykle wzruszający sposób udzielił swego poparcia pan Andrzej Wernic ? piłsudczyk i uczestnik Powstania Warszawskiego.
Spotkanie trwało ok. 50 minut, zakończono je wspólnym apelem o uczestnictwo w Marszu Niepodległości 11.11.11.