Jak odzyskać polską szkołę?- c.d dyskusji o polskiej oświacie.
data:12 lipca 2013     Redaktor: GKut

Trudno się oprzeć wrażeniu, że celem edukacji w III RP jest wychowanie i wykształcenie absolwenta niezdolnego do jakiejkolwiek kreatywności i pozbawionego poczucia przynależności narodowej, czemu służy przede wszystkim fakt, iż nie istnieje polityka oświatowa państwa, a jedynie zbiór różnych polityk oświatowych poszczególnych samorządów lokalnych. Nie funkcjonuje żaden nadzór pedagogiczny: we wszystkich sprawach dotyczących lokalnej oświaty rozstrzygające są decyzje wójta lub burmistrza, którzy w tych kwestiach często są po prostu ignorantami. 

 

Kuratoria oświaty są dzisiaj martwymi reliktami minionych czasów,  ponieważ odebrano im prawo nadzorowania szkół i organów prowadzących te placówki, a tym samym prawo egzekwowania wymagań dotyczących jakości kształcenia oraz warunków nauczania i wychowania. Obecnie przeprowadzane kontrole placówek oświatowych ograniczają się do dokumentacji szkolnej i spraw administracyjno-gospodarczych, co jest nadzorem biurokratycznym, a nie pedagogicznym.

Obecnie funkcjonująca koncepcja usytuowania odpowiedzialności za kształtowanie programów szkolnych na poziomie samorządu terytorialnego jest niezwykle szkodliwa z wielu punktów widzenia (np. w klasach gimnazjalnych profilowanych osiem godzin tygodniowo matematyki, której program jest programem szkoły średniej, a więc w szkole średniej uczeń powtarza przez trzy lata ten sam materiał programowy!).

Jaka jest moja recepta na uzdrowienie polskiej oświaty? Myślę, że należałoby przywrócić właściwą rolę nadzoru pedagogicznego, który powinien być sprawnym instrumentem realizacji polityki oświatowej państwa (a nie samorządu lokalnego). W tym celu powinno się kuratora oświaty ustanowić niezależnym od wojewody przedstawicielem ministra edukacji narodowej w województwie, odpowiedzialnym za narodowy charakter edukacji; we wszystkich sprawach dotyczących oświaty, a podejmowanych przez organy prowadzące, wprowadzić wymóg zgody kuratora; ustanowić prawo ministra edukacji i kuratora oświaty do wydawania wiążących poleceń organom prowadzącym szkoły oraz samym szkołom, bo tylko to zapewni skuteczność egzekwowania wymagań dotyczących jakości kształcenia oraz warunków nauczania i wychowania; ministra edukacji uczynić ustawowo odpowiedzialnym za opracowanie programów nauczania każdego przedmiotu na wszystkich poziomach edukacyjnych; realizacja tzw. własnych programów byłaby możliwa tylko za zgodą MEN; wprowadzić dodatkowe stopnie awansu zawodowego; rozwinąć państwowy system doradztwa metodycznego i doskonalenia zawodowego, który nie będzie prowadzony przez samorządy lokalne.

Za stan oświaty powinno odpowiadać państwo, a możliwe to będzie wtedy, kiedy to ono będzie kształtować politykę oświatową.

 

nauczycielka






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.