WARUNKIEM ZWYCIĘSTWA JEST JEDNOŚĆ- Jarosław Kaczyński 10 lipca 2013 roku , 39 miesięcy po Katastrofie
data:11 lipca 2013     Redaktor: GKut

Szanowni Państwo, idziemy w tym marszu już 39 miesięcy. Przez te 39 miesięcy ciągle zbliżamy się do  naszych celów: do prawdy, do tego momentu, w którym ci, którzy polegli , w tym Prezydent Rzeczypospolitej, zostaną odpowiednio uczczeni ; gdy zostanie zrobione to wszystko, co powinno być zrobione od razu.

 
Dziś w kazaniu słyszeliśmy słowa pocieszenia. Słowa, w których była mowa o tym, że DOBRO ZWYCIĘŻA, że dobrych jest więcej niż złych i że trzeba tylko doprowadzić do tego, by mogli oni być górą. Tak, musimy być górą! Górą muszą być dobrzy Polacy, ci, którzy chcą dobra naszej Ojczyzny. Którzy chcą Polski niepodległej, wolnej i godnej. A tej Polski wolnej, godnej, niepodległej nie będzie bez Prawdy( o tym też była mowa), nie będzie bez uczczenia pamięci tych, którzy oddali życie w służbie Ojczyzny.
Ale jest jeden warunek owego zwycięstwa, bo przecież idąc tu , zawsze myślimy o dniu, w którym będziemy mogli powiedzieć: „zwyciężyliśmy”. Mamy prawo tak myśleć. Co więcej, powinniśmy tak myśleć. Warunkiem dojścia do tego dnia, warunkiem zwycięstwa, jest jedność. Jest jedność, która powinna być niepodważalna. Nigdy nie powinniśmy się godzić na to, by nas dzielono, by jeden był przeciw drugiemu, a nie jeden z drugim. Są tacy, którzy próbują nas dzielić…. Są jednocześnie naturalne różnice, różnego rodzaju konkurencje, które są zawsze, których nie można uniknąć, bo taka jest natura człowieka. Ta natura, którą dał nam Bóg. Musimy umieć to odróżniać. Musimy umieć odróżniać te naturalne różnice w obrębie naszego wielkiego obozu patriotycznego od tych wszystkich, którzy tego zwycięstwa nie chcą, kierując się jakimiś innymi celami, a czasami kierując się wyłącznie własną ambicją i interesem. Ta umiejętność oddzielania jest nam dzisiaj niezmiernie potrzebna, bo przychodzi czas decydujący. Przyszły pierwsze, skromne jeszcze(pamiętajmy: skromne jeszcze) sukcesy. Muszą przyjść kolejne… A to jest droga do prawdy przez zmianę sytuacji w naszej Ojczyźnie. Zasadniczą zmianę sytuacji. Póki do tej zmiany nie dojdzie, nie dojdziemy też do prawdy. Nasze cele, cele tych wszystkich, którzy przychodzą tutaj na te comiesięczne manifestacje, dopiero wtedy zostaną spełnione. Ale jeśli mamy myśleć, jeśli mamy marzyć, jeśli mamy te marzenia zmieniać w rzeczywistość, to jeszcze raz powtarzam: musimy wiedzieć , że to co za nami, to tylko część drogi, a to co przed nami, jest najtrudniejsze. Ten ostatni odcinek drogi musimy przejść w jedności. I to jest najważniejsza przesłanka, najważniejsze przeslanie dzisiejszego dnia . Przesłanie, które będzie ważne dziś, będzie ważne za miesiąc, będzie ważne za rok, będzie ważne i później. Bo trzeba zwyciężyć, a później trzeba zwycięstwo umocnić. Musimy ostatecznie rozstrzygnąć spór o Polskę. Rozstrzygnąć na korzyść tych, którzy Polskę kochają, którzy chcą Polski wolnej, niepodległej, którzy chcą, by Polacy byli wolnym narodem. By nasza wielka tradycja wolności budowała nasze wspólne życie, naszą rzeczywistość, by budowała to wszystko, co wspólne, co publiczne, co stanowi Rzeczpospolitą.
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.