Korepetycje dla Rafała Dutkiewicza - sukces działania opinii publicznej - aktualizacja
data:05 lipca 2013     Redaktor: Shork

Precyzujemy: Pogłoska medialna o tym, że  Zygmunt Bauman, ktory ma zostać uhonorowany doktoratem honoris causa Dolnośląskiej Szkoły Wyższej,  w piśmie skierowanym do senatu informował, że postanowił się wycofać i zrezygnować z tytułu, niestety okazała się nieprecyzyjna.
 



Jak dowiedziała sięTV Republika, Bauman przyjmie wyróżnienie, ale nie będzie uroczystości wręczenia doktoratu.
Cel - uniknięcie kolejnych protestów społeczeństwa, które ma dość flirtu z UB-kiem z rękoma splamionymi krwią polskich patriotów.
A więc jak "przyjmie" - korespondencyjnie?
Kolejna żenada pt. "Taniec z komuchem"!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4 lipca o 18, na Placu Gołębim, przed siedzibą wrocławskiego prezydenta Rafała Dutkiewicza, odbyła się pikieta oddziału wrocławskiego Solidarnych 2010.
Uczestnicy zaprotestowali przeciw zapraszaniu przez władze Wrocławia zbrodniarzy stalinowskich.

Do Solidarnych dołączyli wrocławscy narodowcy i kibice.
 
Do zamiaru uzmysłowienia Dutkiewiczowi, jak wielki nietakt popełnił zapraszając do Wrocławia majora Zygmunta Baumana, doszedł zamiar wytłumaczenia wprost dziennikarzom Gazety Wyborczej różnic pomiędzy faszyzmem a patriotyzmem, bo w swoim wcześniejszym artykule ukazali ogromne braki w tej dziedzinie.
 
Ewa Stankiewicz wyraziła nasze, Solidarnych 2010, poparcie dla grupy narodowców i kibiców, którzy z narażeniem bronili honoru Wrocławian, sprzeciwiając się skandalicznemu wykładowi.
Zwróciła również uwagę, że ta pikieta ma charakter korepetycji, bo nie chce jej się wierzyć, żeby Rafał Dutkiewicz z premedytacją promował stalinowskiego zbrodniarza.
 
Tomek Małek szef wrocławskich Solidarnych rozpoczął społeczne korepetycje, od samego początku. Od okupacji sowieckiej i jej funkcjonariuszy – zbrodniarzy.
Nazwał po imieniu zryw narodowy 300 tysięcy żołnierzy AK i NSZ powstaniem. Największym powstaniem na ziemiach polskich. Większym niż powstanie styczniowe.
A teraz w naszej „wolnej” Polsce nadal rządzą zdrajcy i ich potomkowie, którzy nie mogą dopuścić to kultywowania pamięci żołnierzy wyklętych bo wiąże się to z potępieniem własnych rodziców i dziadków.
Rządzą przede wszystkim przy pomocy mediów.
Okrągły stół wraz z grubą kreską rozpiął ochronny parasol nad zbrodniarzami i zdrajcami, co znaczy, że nadal rządzi nami rosyjska agentura. I to ta właśnie agentura wraz ze zdrajcami doprowadziła do zamordowania Polskiego Prezydenta w Smoleńsku.
 
Protestujący zapraszali Rafała Dutkiewicza do zejścia i wytłumaczenia się.
 
Ewa Stankiewicz zwróciła uwagę, że brak naszej reakcji rozzuchwala bandytów i zbrodniarzy.
 
Jarek przypomniał, że hasło „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” nie jest żadnym nawoływaniem do przemocy. Tylko potępieniem zbrodniczego systemu który pochłonął ponad sto milionów istnień ludzkich na całym świecie.
Hasło podchwycił zgromadzony już dość duży tłum i skandował prawie minutę.
Korepetycję próbowało zakłócić, stukając się znacząco w głowę, przechodzące mimo dziewczę, ale mimo zachęt publicznego wypowiedzenia się w tej sprawie, nie wykazała się odwagą publiczną i oddaliła z miejsca zgromadzenia.
Ewa Stankiewicz na zasadzie symetryzacji uznała, że skoro prezydent Wrocławia może bezkarnie nazwać patriotów nacjonalistyczną hołotą, jego, który zaprosił stalinowskiego zbrodniarza można nazwać bezkarnie faszystą.
Skandowano hasło „Prawda jest czysta, Dutkiewicz – faszysta”.
 
Wojtek uzmysłowił, że podwaliny powojennej „myśli naukowej” na uniwersytetach kładli ludzie nie mający w niektórych przypadkach nawet matury. Wystarczyła chęć służby nowym, sowieckim władzom, aby wydawać podręczniki z których uczyły się całe pokolenia Polaków.
 
Jakiś, niezorientowany w polskiej legislacji przechodzień skorzystał z otwartego mikrofonu i zaproponował zamiast protestu na rynku zebranie podpisów i złożenie ich w Sejmie. Korepetycje są naprawdę potrzebne. Nieco śmiechu pan Jan, bo tak się przedstawił wzbudził, mówiąc że takie pikiety jak ta niszczą gospodarkę.
 
Pojawił się Paweł Miter, który wsławił się tym, że jedną rozmową telefoniczną ujawnił służalczość sędziego Milewskiego wobec rządów obecnej koalicji. Paweł mimo tego, że całe zdarzenie ujawnione zostało jako prowokacja dziennikarska, oskarżany jest przez wymiar sprawiedliwości o podszywanie się pod urzędnika państwowego. Tłum krzyczał „Nie poddawaj się”.
Ewa Stankiewicz zwróciła uwagę na to, że nie jest ścigany służalczy sędzia, ale osoba która skandal ujawniła.
Przypomniała sprawę sędzi Małgorzaty Drewin, która jawnie złamała prawo nie dopuszczając do osądzenia Donalda Tuska za jego niezgodne z prawem decyzje po katastrofie Smoleńskiej.
 
Urzędniczka wrocławska zwróciła uwagę, że Rafał Dutkiewicz żadnym faszystą nie jest. Organizator zgromadzenia, Tomasz Małek przeprosił prezydenta Wrocławia, ale jednocześnie podkreślił, że narodowcy i kibice nie są nacjonalistyczną hołotą, więc przeprosiny im się również należą.
 
Przedstawiciel Polonii Kanadyjskiej przypomniał historię kresowian, z których wywodzi się większość obywateli Wrocławia.
 
Przedstawiciel Ligii Ochrony Suwerenności wyraził oburzenie z użycia zwrotu „nacjonalistyczna hołota” jako synonimu faszyzmu. My jesteśmy narodowcami. Odwołał się do honoru Rafała Dutkiewicza, który powinien przeprosić.
 
Paweł, z NOP naoczny uczestnik skandalu na uniwersytecie, opisał genezę całego zdarzenia.
Podkreślił, że protest nie miał podłoża antysemickiego. Że major Bauman nigdy nie wyparł się swoich poglądów. Nigdy nie przestał być pracownikiem bezpieki, tylko został przesunięty na grunt naukowo-ideologiczny. Kilka szczebli wyżej.
Rafał Dutkiewicz jest urzędnikiem państwowym opłacanym z naszych pieniędzy i to zaproszenie Baumana było ekscesem, a nie protest przeciwko wykładowi.
 
Wojtek z Młodzieży Wszechpolskiej potwierdził szykanowanie studentów przez władze uczelni za wyrażanie własnego zdania.
Ironicznie stwierdził, że walka z wymyślonym faszyzmem przybiera coraz ostrzejsze środki. Wskazał, że normą na zachodnich uniwersytetach jest wyrażanie protestu głośnymi okrzykami i mocnymi słowami.
 
Zmieniły się plany pikiety, aby nie promować gadzinowych mediów, ominięto protest pod siedzibą Gazety Wyborczej.
 
Pikieta przeszła marszem dookoła rynku na Plac Uniwersytecki.
Na placu wygwizdano władze Uniwersytetu Wrocławskiego, a Ewa Stankiewicz przypomniała całą sprawę i podkreśliła dopuszczalność protestu kibiców i narodowców.
Tomek Małek nawiązał do zniemczania Wrocławia, między innymi do powrotu do nazwy Hali Stulecia, która została nazwana tak na cześć bitw pod Lipskiem, w której zginął Książę Józef Poniatowski. Zaprosił do marszu z żądaniem zmiany nazwy na Halę Księcia Józefa Poniatowskiego.
Padło zobowiązanie nie zostawiania bez opieki osób represjonowanych za protesty.
 
Zamiast kibiców i patriotów, wsadźcie za kraty komuszych pomiotów!”
 
Sprawca całego zamieszania, Rafał Dutkiewicz nie pokazał się.
 
Pikieta zakończyła się odśpiewaniem hymnu narodowego.
 
 
 
Filmy nakręcone przez Donata Kamińskiego.


Materiał filmowy 1 :

Materiał filmowy 2 :

Materiał filmowy 3 :

Materiał filmowy 4 :

Materiał filmowy 5 :

Materiał filmowy 6 :

Materiał filmowy 7 :

Materiał filmowy 8 :

Materiał filmowy 9 :

Materiał filmowy 10 :

Materiał filmowy 11 :

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.