Prof. Andrzej Zybertowicz proponuje "konsolidację archipelagu polskości"
data:28 października 2011     Redaktor: AlicjaS

"Jeśli określonym środowiskom narzuca się bezrefleksyjne formy poprawności politycznej, to nawet najbardziej uczciwa kampania wytworzy efekt stronniczy, czyli układ sił w parlamencie blokujący potencjał rozwojowy danego społeczeństwa".
Mariusz Majewski z portalu Rebelya.pl rozmawiał z profesorem Andrzejem Zybertowiczem.

Monika Beyer


Andrzej Zybertowicz, zapytany o nową strategię dla obozu niepodległościowego, odpowiedział: "Po pierwsze, w naszym kraju istnieje silnie rozdrobniony "archipelag polskości". Tego typu inicjatyw jak Rebelya.pl są nie setki, ale może nawet już tysiące. Organizacje, portale, stowarzyszenia, wydawnictwa, fundacje, historyczne grupy rekonstrukcyjne? Ten archipelag powinien skonsolidować się w kilka większych organizacji, w kilka silnych kontynentów. Dopiero wtedy obóz niepodległościowy stanie się grupą interesów, której nie można ignorować w grze gospodarczej i politycznej. Główną barierą, która utrudnia konsolidację archipelagu polskości w silniejsze i sprawniejsze organizmy, jest deficyt osób z umiejętnościami przywódczymi". Zybertowicz proponuje "coaching patriotyczny", czyli "wykorzystanie jednego z instrumentów nowoczesnego biznesu w celu przyspieszenia procesu tworzenia grupy ludzi o znacznie większych zdolnościach samoorganizacji niż przeciętna w polskim społeczeństwie".

Profesor Zybertowicz zwrócił uwagę, ze wszystkie kampanie wyborcze powinny być monitorowane przez media. W 2007 roku pojawiły się w Internecie rzeczowe sugestie, że ówczesna kampania była w dziwny sposób "wspierana" zza granicy. Niestety, żaden dziennikarz śledczy tego tematu nie podjął, a przecież każdy obywatel ma prawo być pewnym, że w takie inicjatywy polityczne jak wybory nie mieszają się obce podmioty. W Polsce mamy jednak do czynienia z "jałowym pluralizmem" wynikającym z nierównowagi sił na rynku mediów. "Przestrzeń informacji" jest zdeformowana. Jednakże to właśnie na podstawie obserwacji tej przestrzeni wyborca podejmie decyzję, na kogo ma głosować. Wtedy "nawet najbardziej uczciwie przeprowadzona kampania nie pomoże uzyskać wyniku przyzwoicie odwzorowującego szeroką paletę społecznych problemów". Dodatkowo, w takiej zmanipulowanej przestrzeni komunikacji, część wyborców będzie kierowała się instynktem stadnym, czyli nie do końca uświadomionym wyczuciem, jak myśli większość osób z ich środowisk.

Na koniec prof. Zybertowicz mówi: "Jeśli określonym środowiskom narzuca się bezrefleksyjne formy poprawności politycznej, to nawet najbardziej uczciwa kampania wytworzy efekt stronniczy, czyli układ sił w parlamencie blokujący potencjał rozwojowy danego społeczeństwa".

Źródło http://rebelya.pl/post/210/informacja-komunikacja-przywodztwo-klucze-do-zm


 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.