O dążeniu do wolności i godności
data:24 czerwca 2013     Redaktor: Barbara Chojnacka

„Troska o Polskę zmusza do wywierania nacisku, gdy sprawy idą w złym kierunku. Od tego się nie ucieknie i tak rozumiem swoją powinność jako obywatela i Polaka.”
Rozmowa Cogito z przewodniczącym Oddziału Łódzkiego stowarzyszenia Solidarni2010 – Arkadiuszem Nowakowskim – naszym redakcyjnym kolegą.



 
Cogito: Stowarzyszenie Solidarni2010 - już w samej nazwie mieści się początek i kontekst jego powstania. Od jak dawna działacie w Łodzi?

Arkadiusz Nowakowski: Formalnie Stowarzyszenie Solidarni2010 powstało nieco później, na początku 2011 roku. Ale jego zarejestrowanie było tylko końcowym etapem wcześniejszych planów i doświadczeń. Pamiętajmy o długim okresie bezradności, kiedy nachalna propaganda prorządowa i - wydawałoby się - zjednoczony front medialny odbierały wolę działania, stwarzały poczucie bezsilności, osłabiały wolę. Prawo i Sprawiedliwość zepchnięte do głębokiej defensywy, rozwijające się z dużym trudem Kluby Gazety Polskiej, wykluczone z debaty publicznej Radio Maryja… wszystko to nie napawało optymizmem.

Cogito: Potem był 10 kwietnia 2010...

A.N.: Tak. Miliony Polaków przeżywających autentyczną żałobę. I coraz więcej pytań i wątpliwości. I szok, gdy ludzie skupieni pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu zostali oddani na pastwę motłochu przy milczącej zgodzie władz państwa.
Przekonanie, że trzeba się organizować, że nie ma czasu do stracenia... Smoleńsk był katalizatorem, ale tylko jedną z przyczyn powstania stowarzyszenia. Oddział w Łodzi powstał rok później, w lutym 2012 roku.
 
[...]
 
Cogito: Ile oddziałów stowarzyszenia Solidarni2010 istnieje w całej Polsce i Europie? Na czym polega specyfika pracy w regionie łódzkim?

A.N.: W samej Polsce jest kilkanaście oddziałów; liczni sympatycy stowarzyszenia rozsiani są również na całym świecie - w Belgii, Francji, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i innych państwach.
Teren działania oddziału łódzkiego obejmuje województwa łódzkie i świętokrzyskie. Jest to rejon charakteryzujący się raczej niskim stopniem aktywności społecznej, dlatego trzeba wkładać dużo wysiłku w budowę i rozwój struktur. Dla samej Łodzi typowe jest duże rozdrobnieniem środowiska patriotycznego, przy jego równoczesnej niewielkiej liczebności. Rodzi to niestety dużo problemów w codziennej działalności.
 
[...]
 
Cogito: Co uznaje Pan za swój osobisty sukces w przestrzeni dotychczasowych działań Solidarnych2010 w Łodzi, a co wam najmocniej doskwiera?

A.N.: Ciężko jest mi mówić o sukcesach, gdy wciąż tak wiele jest do zrobienia. Czasami jedno słowo wdzięczności jest ważniejsze niż udany, wielotysięczny marsz, a czasem nie ma żadnego odzewu. Wsparciem są wspaniali ludzie z łódzkiego oddziału. To, że wspólnie budowaliśmy wszystko od podstaw, wciąż trwamy i nie zamierzamy rezygnować, napawa mnie optymizmem. Trudności jest oczywiście mnóstwo, ale też chyba nikogo z nas to nie zaskakuje. Czekamy na nowych ludzi, świeże umysły, które znalazłyby w sobie gotowość do współtworzenia z nami lepszej, sprawiedliwszej Polski.

Cogito: Pod jaki więc adres należy się zgłaszać?

A.N.: anowakowski230@gmail.com - zapraszam.

Rozmawiała: Jola Sowińska-Gogacz
 
Cały wywiad na: Cogitolodz.pl
 

Od Redakcji: Solidarni2010 zapraszają wszystkich chętnych do aktywnej wpółpracy w ośrodkach terenowych stowarzyszenia. Kontakt w zakładce O nas.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.