Zainteresowanych obywatelskim śledztwem FYM-a odsyłamy do jego początków tu: http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/01/drugi-katyn.html. Wcześniejsze wpisy FYM-a u nas w zakładce Katastrofa tu: http://solidarni2010.pl/news.php?id=11
Barwna historia pewnego miga-23
Barwna historia pewnego miga-23
Arturb i seaclusion byli tymi, co zwrócili jako pierwsi uwagę na osobliwości pomnika miga oraz jego otoczenia ? to im więc należy się palma pierwszeństwa, jeśli chodzi o badanie tego smoleńskiego "artefaktu". Jak wiemy, północne lotnisko w Smoleńsku (http://russianplanes.net/city/Smolensk_-_North) słynie z przeróżnych osobliwości (jedną z nich np. jest tajemna wieża szympansów, o której pisałem niedawno (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/10/opowiesci-o-pewnej-tajemnej-wiezy.html)), np. z tego, że nieużywane już samoloty zmieniają lokalizację (przesuwają się stojanki z nimi (http://russianplanes.net/ID32894) albo pojedyncze egzemplarze wędrują, jak choćby An-12 KB z numerem bocznym 11804 (http://russianplanes.net/ID32898, http://russianplanes.net/regs/RA-11804)). Glob ziemski jest okrągły, więc przemieszczanie się różnych obiektów to zjawisko naturalne. Na ruskiej zaś ziemi występują oprócz zjawisk naturalnych także nadnaturalne, jak przesuwanie się obiektów umocowanych na betonowych cokołach lub też przesuwanie się hangarów i nasypów, o czym za chwilę.
Przykładem takiego ruchomego i zmieniającego się obiektu jest z pozoru zupełnie nieruchomy, znany nam z wielu zdjęć pomnik miga-23 przy głównej bramie lotniska.
Brama ta słynie z wielu smoleńskich cudów ? wymienię zaledwie kilka. Po pierwsze, to przy niej mieli czekać i nie słyszeć "katastrofy prezydenckiego tupolewa" polscy wybitni urzędnicy państwowi, jak choćby J. Bahr czy M. Wierzchowski. Po drugie, to przy niej miało (niedługo po dziewiątej) dojść do słynnego tajnego spotkania (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/07/top-secret.html) J. Mroza z powracającym z "miejsca wypadku" z "filmem z wraku" S. Wiśniewskim, pierwszym Polakiem na ruskim księżycu. Po trzecie, to przy niej zrobiony został słynny film o przylocie delegacji Tuska 7-go kwietnia 2010, choć akurat nie udało się autorowi złapać w kadr wysiadających (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/04/7042010.html). Po czwarte, to przy niej zrobił zdjęcie "najwyższemu rangą ocalałemu z katastrofy" (jak siebie nazywał na liście przedwyborczej PiS-u J. Sasin) P. Ferenc-Chudy (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/sasin-na-siewiernym.html), gdy ten pierwszy zapewne już wybierał się opanować sytuację w Warszawie (to zdarzenie całkiem zasadnie pretenduje do miana "cudu smoleńskiego" z tego powodu, że bardzo trudno jest znaleźć jakąkolwiek inną migawkę z Sasinem z Siewiernego, zwłaszcza z pobojowiska, które miał oglądać już koło 9.30-9.40). Po piąte, to przez nią usiłowali się wedrzeć dzielni polscy żurnaliści na płytę lotniska (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/05/dziennikarze-przy-siewiernym.html). Po szóste, przy niej stał 10-go Kwietnia wóz ruskich pirotechników (http://1.bp.blogspot.com/-H0bjlUcwzIc/TeTXJnAAoiI/AAAAAAAACU4/3U4nUafTeO0/s1600/10-04b.png); za nim widać zresztą schemat lotniska oraz nasyp, a w głębi, w stronę Siewiernego, kawałek skrzydła i śmigła ana-12.
Ze względu na dużą ilość zdjęć zarówno w notce jak i w komentarzach do niej przekierowujemy państwa uwagę do źródła:
http://freeyourmind.salon24.pl/353276,barwna-historia-pewnego-miga-23