W piątek, 14 października, w Domu Spotkań z Historią w Warszawie, konferencja prasowa z udziałem Nikity Pietrowa, badacza białych plam relacji polsko-rosyjskich.
Nikita Pietrow o zbrodniach sowieckich wobec Polaków
W Naszym Dzienniku obszerna relacja z wykładu:
Foto: Nasz dziennik
"Około stu osób wysłuchało wczoraj w siedzibie białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wykładu prof. Nikity Pietrowa, zastępcy przewodniczącego rosyjskiego stowarzyszenia Memoriał. Gość z Moskwy stał się znany w Polsce po publikacji książki "Według scenariusza Stalina" o działaniach sowieckiego aparatu represji w krajach podbitych przez ZSRS. Ujawnił w niej nieznany dokument organów sowieckiego kontrwywiadu wojskowego zawierający plan rozstrzeliwań 592 członków Armii Krajowej, aresztowanych w rejonie Augustowa. To pierwsza informacja o losie tych Polaków, potwierdzająca to, czego się od lat spodziewano - tzw. obława augustowska zakończyła się masowymi mordami. Władze rosyjskie mimo polskich wniosków o pomoc prawną konsekwentnie odmawiają jakiejkolwiek informacji, twierdząc, że żadnych dokumentów o losie zatrzymanych nie posiadają. /?/
Urwane kartoteki
Podczas swojego wykładu rosyjski historyk wskazał dokładnie konkretne rosyjskie archiwa, w których na pewno znajdują się dokumenty na temat zbrodni z 1945 roku. Są to m.in. archiwa ministerstwa obrony i archiwum FSB. - Wszystkie one, z wyjątkiem FSB, są teoretycznie otwarte. Ale niekoniecznie dokumenty na interesujący nas temat muszą być odtajnione. Tak więc wiedzieć, że coś jest, to nie to samo, co mieć dostęp. Jest na przykład archiwum, w którym znajduje się cała dokumentacja działań Stalina. Ale jest ciągle niejawna. Tak jakby Stalin umarł wczoraj - mówi Pietrow. Zgodnie z prawem rosyjskim wszystkie dokumenty powinny być odtajnione po 30 latach od ich wytworzenia. - Ale prawo i praktyka to różne sprawy - podsumowuje. /?/
Pietrow zwraca uwagę na wyjątkowość sprawy zatrzymanych w obławie augustowskiej. Dokumenty spraw karnych członków Armii Krajowej zawierają protokoły zatrzymania, przesłuchań itd. Ale na tym się kończą. Nie ma ani decyzji o oddaniu sprawy pod sąd, ani o wypuszczeniu, ani niczego innego. Po prostu urywają się. Jest to sytuacja wyjątkowa, nawet jak na standardy sowieckie. Z jednaj strony - zdaniem wiceszefa Memoriału - powinno to ułatwiać rehabilitację. - Ale rosyjska prokuratura wojskowa zrobi prawdopodobnie wszystko, żeby tego uniknąć. Właśnie pretekstem może być dziwne zakończenie "spraw" - zastrzega."
Całość tu:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111013&typ=po&id=po31.txt
W dn. 8?15 października 2011 roku w Domu Spotkań z Historią w Warszawie odbywa się polsko-rosyjska "szkoła historyczna" pt. "Polacy ? Rosjanie. Spotkania w XX wieku".
W seminarium biorą udział laureaci konkursów "Historia Bliska" (organizowanego przez Ośrodek KARTA) i "Człowiek w historii. Rosja ? 20 i 21 wiek" (organizowanego przez Stowarzyszenie Memoriał) oraz ich opiekunowie.
Podczas seminarium laureaci zaprezentują swoje tematy badawcze oraz wymienią się doświadczeniami na temat problemów stojących przed młodymi badaczami historii, ale także odkryją rosyjskie ślady w Warszawie, analizując stosunek mieszkańców stolicy Polski do "rosyjskiej" przeszłości miasta. Będą oni też rozmawiać m.in. na temat historii "w służbie polityki" oraz o możliwych sposobach pracy z "trudną" historią.
W piątek, 14 października, w Domu Spotkań z Historią, uczestnicy seminarium wezmą udział w konferencji prasowej z udziałem Nikity Pietrowa, badacza białych plam relacji polsko-rosyjskich.
Więcej informacji na temat polsko-rosyjskiej "szkoły historycznej" dla uczniów można uzyskać pisząc na adres: historia.bliska@karta.org.pl lub dzwoniąc do działu "Historia Bliska" pod numer (+48 22) 844 10 55.