Nowe dowody na eksplozję w Tu-154M
data:11 maja 2013     Redaktor: AK

Przed brzozą znaleziono wiele fragmentów samolotu, a około 120–140 metrów przed pierwszym zetknięciem się maszyny z ziemią zaczął się rozpadać również kadłub samolotu, a nie jedynie jego skrzydło.

 

 

 

Opracowanie Zespołu Parlamentarnego „Raport smoleński – stan badań” dostarcza nowych dowodów na eksplozję samolotu jeszcze w powietrzu. Jest to dokumentacja prokuratury rosyjskiej sporządzona kilka godzin po tragedii i opatrzona podpisami prokuratorów i świadków. W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski poświęcają tej dokumentacji cały artykuł, z którego możemy się dowiedzieć m.in., że Zespół Parlamentarny dotarł do trzech oficjalnych dokumentów rosyjskich z 10 i 11 kwietnia 2010 r. „Są to protokoły z podpisami urzędników państwowych. Pierwsze dwa dokumenty pochodzą z dnia katastrofy, dokładnie z godzin popołudniowych, trzeci datowany jest na 11 kwietnia 2010 r.” – ujawnia tygodnikowi Przewodniczący Zespołu Antoni Macierewicz.

 

Główne konkluzje, jakie można wyciągnąć z tych dokumentów, są następujące:

  • Kadłub Tu-154 zaczął się rozpadać około 120–140 metrów przed pierwszym zetknięciem się maszyny z ziemią,
  • przed brzozą, która wg oficjalnej wersji była główną przyczyną katastrofy, znaleziono blisko sto małych i większych fragmentów samolotu, w tym duży fragment skrzydła leżący na dachu szopy dr. Bodina,
  • wśród tych fragmentów są zarówno części pochodzące ze skrzydła, jak i z kadłuba samolotu, podczas gdy wg oficjalnej wersji kadłub mógł ulec zniszczeniu dopiero na skutek kontaktu z ziemią,
  • brzoza została złamana na wysokości zaledwie jednego metra od czubka.         

 

Opracowanie „Raport smoleński – stan badań” powołuje się również na prokuratora ppłk. Karola Kopczyka, który ujawnił fakt znalezienia w brzozie fragmentów samolotu lakierowanych na czerwono. „Odłamki te nie mogły pochodzić ze wskazanego w oficjalnych raportach miejsca uderzenia skrzydłem, ponieważ elementy malowane na czerwono występują na skrzydle w odległości około trzech metrów od tego miejsca” – czytamy w raporcie.


„Gazeta Polska” zwraca uwagę na szczegółowość dokumentacji rosyjskiej: „pisma zawierają precyzyjny opis, łącznie z rozmiarami, kilkudziesięciu elementów samolotu, a wyliczono ich ponad 100. W dokumentach zaznaczono m.in., że opisywane części zostały sfotografowane. O dokładności badania elementów świadczy fakt, że skatalogowano nawet najdrobniejsze szczątki (np. fragment o długości 68 mm i szerokości 14 mm leżący, jak stwierdzono, w odległości 291 cm od linii rozdzielającej pasy ruchu na szosie Kutuzowa). W dokumentach wyraźnie wyszczególniono, które części pochodzą ze skrzydeł, a które z kadłuba. Największy znaleziony element ma ok. 70 cm długości i kilkanaście centymetrów szerokości”.


Opracował AK

 

Źródła:

http://orka.sejm.gov.pl/ZespolSmolenskMedia.nsf/EventsByLink/MJAI-97K9TJ/%24File/Ksiazka_Raport_Smolenski_wyd2.pdf

http://niezalezna.pl/41173-nowe-dowody-na-eksplozje-w-powietrzu

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.