Łódź: Msza św. imieninowa- dzień imienin abpa Marka Jędraszewskiego
data:02 maja 2013     Redaktor: ArekN

W dniu św. Marka Ewangelisty, patrona naszego arcybiskupa w katedrze została odprawiona msza św. imieninowa. Przybyli na nią  mieszkańcy naszego miasta i województwa, świeccy i duchowni, przedstawiciele licznych organizacji. Przybyli też mieszkańcy Poznania, gdzie jeszcze niedawno abp. Marek Jędraszewski był pasterzem.

Zgromadzeni wysłuchali homilii wygłoszonej przez naszego ukochanego bp. A. Lepę.Dostaliśmy wskazówki jak żyć, drogowskazy czytelne dla wszystkich. "Co przychodzi  z trudem liczy się najbardziej". "Trzeba być trzeźwym i czuwać aby nie wpaść w sieci najwiekszego wroga – szatana".

Słuchalismy z zapartym tchem, gdy mówił, że w walce ze złem człowiek nie jest sam, a budowanie bez Boga jest tylko destrukcją. Słowa, które tak trafnie określiły obecną sytuację w naszej ojczyźnie i w świecie, słowa, których nie wolno nam zapomnieć. "Usiłuje się  przeobrazić życie człowieka w pustynię, szczególnie pustynię wnętrza"- mówił biskup. Ostrzegał nas przed tą pustynią, że jak się po niej chodzi, to zostawia się ślad, że łatwo zabłądzić. Dodał też,że na pustyni  występuje jej  nieodłącznie zjawisko - fatamorgana i  że bez przewodnika się nie obejdzie, jeśli się chce ten zabójczy teren opuścić.

Słuchaliśmy pilnie,ale czekaliśmy na słowa Solenizanta, naszego Arcybiskupa, który jest z nami dopiero od kilku miesięcy, a już tak wiele dokonał i tak bardzo  Go pokochaliśmy. Kontynuował podniesiony w homilii temat, przestrzegał. "Prawo pustyni sprawia, ze piaski wdzierają się tam, gdzie kiedyś były żyzne tereny. Módlmy się o odwagę, o szlachetne serca, aby świat ze swoimi okrutnymi prawami pustyni został ożywiony mocą Ducha Świętego".

W tym uroczystym dniu byliśmy z naszym Arcypasterzem, co sprawiło nam wielką radość. Modlilismy się razem z nim i za Niego w katedrze. A nastepnie gościliśmy w Jego siedzibie, gdzie każdy, kto tylko chciał mógł uścisnąć czcigodne dłonie, wręczyć kwiaty, poprosić o błogosławieństwo, a także zapewnić o swojej modlitwie..Na gości czekały też napoje i różnorodne pokarmy dla pokrzepienia ciała.Byliśmy na prawdziwych imieninach, a nastrój tych imienin był wyjątkowy, bo też Solenizant znakomicie przygotował swoją uroczystość. Zadbał o strawę dla ducha i dla ciała.

Serdeczne usposobienie naszego Arcybiskupa sprawiło, że wszyscy bylismy tam uśmiechnięci, pogodni. Wszystkim udzielił się ten nastrój miłości i wspólnoty i trwa jeszcze teraz, mimo, że parę  dni już minęło. Nie damy się pustyni , będziemy trzeźwi i czujni, a nawet jak będzie się wdzierać w nasze dusze mamy doświadczonego i mądrego przewodnika , który rozpozna drogę powrotu. I modlić się za Niego musimy nieustannie, aby silny był dla Kościoła naszego i dla każdego z nas.

a.j.

 Na zdjęciach- delegaci z ramienia Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele OT Solidarni 2010 Łódź

Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.