O katastrofie smoleńskiej w czasopiśmie naukowym - analiza zdjęć satelitarnych
data:15 kwietnia 2013     Redaktor: AlicjaS

Najnowsze wydanie recenzowanego czasopisma naukowego Mathematical and Computational Forestry & Natural-Resource Sciences (MCFNS) zostało poświęcone katastrofie smoleńskiej.

http://mcfns.com/index.php/Journal/article/view/147

Jest to młode czasopismo (pierwszy numer ukazał się w 2009 roku) zajmujące się, jak sama nazwa wskazuje, matematycznymi i obliczeniowymi aspektami leśnictwa i zasobów naturalnych, które w swoim komitecie redakcyjnym skupia m. in. profesorów Cieszewskiego, Rońdę i Witakowskiego - naukowców uczestniczących w październikowej Konferencji Smoleńskiej. Zapewne stąd bierze się zainteresowanie tematyką katastrofy smoleńskiej w tym czasopiśmie, które z racji na swój młody wiek nie zdążyło jeszcze wypracować sobie wysokiej pozycji, jednak z pewnością dotrzymuje wszelkich standardów naukowych, w szczególności wszystkie prace ukazujące się w tym czasopiśmie zostały zrecenzowane i zaakceptowane przez ekspertów w danej dziedzinie. Redaktor naczelny w słowie wstępnym pisze: Prezentowane tutaj publikacje zostały początkowo wybrane z materiałów Konferencji Smoleńskiej, która miała miejsce 22 października 2012 roku w Warszawie w Polsce. Ta specjalna sekcja jest owocem współpracy pomiędzy redaktorami MCFNS i organizatorami Konferencji Smoleńskiej, choć prezentowane tutaj teksty zostały przedłożone niezależnie od niej; wszyscy autorzy przedłożyli swoje manuskrypty niezależnie jeden od drugiego”. Na najnowszy numer MCFNS składają się następujące artykuły:

 

  1. Cieszewski, C.J., R.C. Lowe, P. Bettinger, A. Kumar.,  "Micro-detail comparative forest site analysis using high-resolution satellite magery”,
  2. Zhang, C., Binienda, W., Horvat, F., & Wang, W., "Application of Numerical Methods for Crashworthiness Investigation of a Large Aircraft Wing Impact with a Tree”,
  3. Gieras, J.F., "Selected technical aspects of tu-154m smolensk air crash on April 10",
  4. Cieszewski, C.J., F. Antony, P. Bettinger, J. Dahlen, R.C. Lowe, M. Strub., "Wood quality assessment of tree trunk from the tree branch sample and auxiliary data based on NIR Spectroscopy and SilviScan".

 

Bloger Peemka w swoim najnowszym wpisie opisuje szczegółowo pierwszy z tych artykułów: „Jak wyjaśniają autorzy głównym celem ich studiów było monitorowanie zmian naziemnych oraz detekcji zakłóceń za użyciu danych satelitarnych w odniesieniu do miejsca katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Praca naukowców bazuje przede wszystkim na analizie dostępnych komercyjnie zdjęć satelitarnych – zarówno panchromatycznych, jak i multispektralnych – miejsca katastrofy i jego okolic wykonanych w okresie przed i po katastrofie przez satelity WorldView-1, GeoEye-1 i QuickBird. Rozdzielczość analizowanego materiału waha się od 0,5 metra (to jest rozpoznawalne szczegóły do 0,5 metra) do 3,1 metra. Autorzy używali także w swoich studiach dostępnych niekomercyjnie zdjęć wykonanych przez satelity Landsat 5 TM, Landsat 7 ETM oraz udostępnionych przez DigitalGlobe i Google Earth. Dane te zestawione zostały również ze zdjęciami wykonanymi na miejscu tragedii oraz danymi meteorologicznymi.”

 

W pierwszej części naukowcy wskazują na przydatność zdjęć satelitarnych w badaniach naukowych, przedstawiają analizowany materiał, nie tylko w postaci zdjęć satelitarnych, ale również np. danych pogodowych z rejonu Smoleńska, oraz szczegółowo omawiają zastosowane przez nich techniki komputerowe obróbki i analizy obrazu.

 

Sporo miejsca w artykule jest poświęcone analizie rozrzutu szczątków samolotu i porównaniu ich rozkładu z wzorcami niszczenia konstrukcji cienkościennych (czyli takich, jaką jest samolot), które są bogato udokumentowane w literaturze naukowej. Autorzy artykułu piszą: „Wzorzec zniszczeń zawiera dwie wypukłe miejsca z większymi szczątkami rozrzuconymi na zewnętrznym obwodzie terenu katastrofy z jej centrum zawierającym znacznie mniejsze szczątki. Ponieważ największe części zniszczonego samolotu, który jest strukturą cienkościenną, rozrzucone są na zewnętrznym obwodzie szerokiego na 50 metrów terenu katastrofy jest oczywiste, że na samolot musiały działać siły rozrywające na boki.”. Ten wątek podejmuje również Peemka: „Naukowcy wyjaśniają, że zgodnie z prawem Stokesa przy tej samej prędkości początkowej większe obiekty przemieszczą się dalej niż mniejsze i lżejsze. Zdaniem autorów taki wzorzec rozrzutu szczątków mogłaby tłumaczyć eksplozja wewnątrz cienkościennej struktury, która wytwarza falę ciśnienia rozrywającą powłokę na części różnej wielkości.”

 

We wnioskach końcowych autorzy wskazują na kilka następujących ustaleń, jakie poczynili:

 

- Intrygująca jest częstotliwość wykonywania zdjęć satelitarnych okolic lotniska w Smoleńsku tuż przed i tuż po katastrofie (5, 9, 11, 12 i 14 kwietnia 2010) biorąc pod uwagę fakt, że realizacja zamówienia na zdjęcia określonego obszaru zwykle zajmuje od dwóch do czterech tygodni.

- Po kilku ciepłych dniach w okolicach miejsca katastrofy było kilka dużych
płatów o wysokim współczynniku odbicia (zazwyczaj takie płaty są tworzone przez nagromadzenie śniegu). Zadziwiające jest, że kilka większych takich płatów stało się dokładnymi lokalizacjami większych elementów wraku. Ponadto, pomimo bagnistego i słabo osuszonego terenu, kilka takich płatów leżących w centrum miejsca katastrofy nie pozostawiło po sobie mokrej ziemi od topniejącego śniegu (na innych fragmentach zdjęć w miejscach po nagromadzonym śniegu obserwuje się ciemniejsze plamy).

- Rozmieszczenie szczątków samolotu na gruncie jest niezgodne z wzorcem niszczenia struktur cienkościennych dobrze udokumentowanym w literaturze przedmiotu i sugeruje dla odmiany eksplozję samolotu w powietrzu.

- Zdjęcia pokazują manipulację terenem katastrofy i szczątkami samolotu w pierwszych dniach po katastrofie. Co więcej, zmieniony, a nie oryginalny teren katastrofy i ułożenie szczątków samolotu stał się podstawą dla rosyjskich i polskich raportów oficjalnych komisji, przekazów medialnych i internetowych źródeł informacji, jak Wikipedia.

- Biorąc pod uwagę dużą ilość ciężkiego sprzętu (ciągników, koparek, dźwigów, samochodów ciężarowych itp.) który pojawił się na miejscu katastrofy już po kilku godzinach nie jest jasne dlaczego żaden z nich nie został zarejestrowany na zdjęciach satelitarnych wykonanych 11, 12 i 14 kwietnia 2010 roku.

opracował AK

 

Źródła:

http://pmk.salon24.pl/498473,katastrofa-smolenska-w-recenzowanym-czasopismie

http://mcfns.com/index.php/Journal

Od góry: fragmenty, które pojawiły się na fotografii z 12 kwietnia, a których nie ma na fotografii z 11 kwietnia; fragmenty, których nie ma na fotografii z 12 kwietnia w porównaniu z fotografią z 11 kwietnia; fragmenty, których nie ma na fotografii z 14 kwietnia w porównaniu z fotografią z 11 kwietnia.

 

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.