Witam Was.
Jutro nasz wielki dzien. Wielki i ważny dzień dla Polski, ważny dzień dla nas tu, w Nowym Jorku. Może to będzie dzień, w którym zaczniemy odkrywać prawdę, w którym prawda weźmie gore, zacznie przeważać nad kłamstwem. Może to będzie dzień, w którym wyślemy kłamców, zdrajców i sprzedawczyków na wcześniejszą emeryturę, z wiktem i opierunkiem na wiele lat jako zapłatę za zło, które nam wszystkim wyrządzili. Może to będzie dzień, w którym Polska podniesie czoło, spojrzy w gore aby za chwile powstać.
Niech ta kulka śniegowa, która jutro rzucimy, zacznie sie toczyć, rosnąc aż powstanie z niej lawina a potem to juz niech tych zdrajców Bóg za wszytko rozliczy. Niech ten dzień będzie dniem, w którym zburzymy ten mur przemilczenia, kłamstw i manipulacji, tej zarówno w Polsce jak i naszej, nowojorskiej. Poczujmy sie ludźmi wolnymi, wolnymi Polakami, wolnymi Amerykanami. Konstytucja wprost nam nakazuje walkę o prawdę, o prawa nasze i Wasze.
To nasz obowiązek, jako obywateli , którzy na nią przysięgali. Abyśmy żyli z podniesionym czołem, bez względu na to, kto próbuje nas pognębić. Czy to Rosja, czy Niemcy czy nasi właśni zdrajcy, musimy żyć odważnie, działać odważnie, z podniesiona głową. Zwalczajmy zło zawsze i wszędzie tam, gdzie go dostrzeżemy, gdzie go można dosięgnąć. Podobnie, nasza wspaniała religia nakazuje nam żyć w prawdzie. Ten kto kłamie, manipuluje, przeinacza, żyje w grzechu. Odrzućmy to.
Stać nas na życie w prawdzie, stać nas na życie odważne, bez kluczenia i odwracania wzroku. Nie jesteśmy w tym sami. Dwieście lat Konstytucji USA stanowi nasze oparcie, dwa tysiące lat naszej religii stanowi nasza wykładnię. Korzystajmy z tego, a będziemy patriotami, prawdziwymi Polakami i dobrymi Chrześcijanami. Niech jutro będzie dniem, w którym Polska zacznie sie podnosić aż do ostatecznego wyzwolenia i pełnej, prawdziwej niepodległości. I my możemy dać temu początek.
Witold Rosowski
Solidarni2010 New York.