Diecezja chełmińska straciła podczas wojny prawie 50% księży! Tylko włocławska może się z nią równać pod względem liczby ofiar. W obecnym, drugim procesie beatyfikacyjnym męczenników II wojny światowej najwięcej Sług Bożych pochodzi z diecezji chełmińskiej a postacią przewodnią procesu jest proboszcz ze Starogardu Gdańskiego ks. Antoni Henryk Szuman.
Na ziemi pomorskiej jest co najmniej 10 miejsc wielkich zbiorowych zbrodni niemieckich na Polakach, na których Niemcy zamordowali więcej niż tysiąc ludzi! Najbardziej krwawe to Piaśnica koło Wejherowa (około 14 tysięcy), Szpęgawsk pod Starogardem (około 4-7 tysięcy) i Mniszek pod Świeciem (około 7-10 tysięcy).
Jedną z najohydniejszych niemieckich zbrodni było zabójstwo 67 polskich więźniów KL Stutthof, zwanego „pomorskim Auschwitz”. Byli to wyselekcjonowani Polacy, obywatele Wolnego Miasta Gdańska, znani z przedwojennej działalności na rzecz Polski. Działo się to w Wielki Piątek roku 1940.
Zabójstwa dokonano w lesie, w pobliżu obozu dla jeńców cywilnych Stutthof, na podstawie „wyroków” wydanych przez niemiecki policyjny „sąd doraźny”. Wśród zamordowanych byli dwaj wybitni kapłani, przewodnicy duchowi Polonii gdańskiej – księża Bronisław Komorowski (pierwszy proboszcz kościoła św. Stanisława Biskupa Męczennika) i Marian Górecki (opiekun kaplicy MB Częstochowskiej w Gdańsku-Nowym Porcie i prefekt Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku) – beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 czerwca 1999 w Warszawie – w pierwszym zbiorowym procesie 108 męczenników II wojny światowej.
Byli tam urzędnicy, bankowcy, nauczyciele, prawnicy, lekarze, kupcy, pracownicy PKP i Poczty Polskiej w Gdańsku. Wśród nich wiceprezes Gminy Polskiej w Gdańsku, poseł do gdańskiego Volkstagu Antoni Lendzion i radca prawny Komisariatu Generalnego RP w Wolnym Mieście, także poseł do Volkstagu Bonifacy Łangowski.
Dół, w którym zbrodniarze zakopali swoje ofiary, odnaleziono dopiero w listopadzie 1946. Ich pogrzeb odbył się w Wielki Piątek 4 kwietnia 1947 na gdańskiej Zaspie, na Cmentarzu Zasłużonych przy ulicy Bolesława Chrobrego. To chyba jedyny cmentarz w Polsce, gdzie pochowane są prochy aż trzech błogosławionych Kościoła katolickiego (bł. ks. Marian Górecki, bł. ks. Bronisław Komorowski i bł. ks. Franciszek Rogaczewski)!
Leon Lendzion, syn posła Antoniego Lendziona, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych Stutthof i Sachsenhausen (od września 1939 do 3 maja 1945!), wspominał:
Przypomniał mi się widok poniewieranego i katowanego w obozie Stutthof Ojca i innych, szczególnie znanych działaczy i księży polskich. Wracałem myślą do pamiętnego Wielkiego Piątku, kiedy niektórzy współwięźniowie poinformowali mojego starszego brata i mnie o tym, że rankiem została sformowana grupa więźniów, która została wyprowadzona z obozu i nie powróciła, przywieziono natomiast ich ubrania (byliśmy wtedy w swoich cywilnych ubraniach). Wymieniano nazwiska. Był wśród nich nasz Ojciec… Byli księża, jak na przykład prefekt Gimnazjum Polskiego ks. Marian Górecki, byli współpracujący z Ojcem działacze Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, jak na przykład Franciszek Młodzieniewski, byli wybitni działacze Gminy Polskiej Związku Polaków, jak dyrektor biura Bolesław Paszota, nauczyciele Gimnazjum Polskiego i szkół podstawowych, jak na przykład dr Władysław Pniewski i Jan Jesikiewicz, dziennikarz Wilhelm Grimsmann.
Był to wielki cios i bolesna strata dla wszystkich członków organizacji polonijnych w byłym Wolnym Mieście Gdańsku. Przez pewien czas z bratem łudziliśmy się, że może jednak był to tylko jakiś transport do innego miejsca odosobnienia, ale dalsze lata wykazały, że po wyprowadzonych w tym dniu, 22 marca 1940 roku, nie pozostał żaden ślad. Matka przez cały okres wojny nie uzyskała żadnej informacji, co do losu Ojca. Pełne potwierdzenie Jego tragicznej śmierci uzyskała dopiero po 6 latach, będąc zmuszoną przeżyć identyfikację Jego szczątków.
Polacy zamordowani przez Niemców w pamiętny Wielki Piątek 22 marca 1940 r.:
Binnebesel Alfons, lat 36, kolejarz;
Block Alojzy, syn Leona, lat 24, praktykant kolejowy;
Block Leon, lat 53, urzędnik kolejowy;
Borzyszkowski Edmund, lat 36, nauczyciel;
Ciepłuch Feliks, lat 35, nauczyciel;
Cymorek Rudolf, lat 50, pracownik Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku;
Czyżewski Mieczysław, lat 55, właściciel drukarni i wydawca;
Dettlaff Edmund, lat 27, asystent kolejowy;
Filarski Bernard, lat 60, dr medycyny, stomatolog PKP i Gimnazjum Polskiego w Gdańsku;
Gauza Józef, lat 39, nauczyciel;
Garyantysiewicz Alfons, lat 34, referendarz kolejowy;
Gierszewski Feliks, lat 32, pocztylion Poczty Polskiej w Gdańsku;
Goldmann Stefan, lat 43, kupiec, dyrektor Centrali Rolników w Gdańsku;
ks. Górecki Marian, lat 37, prefekt Gimnazjum Polskiego w Gdańsku;
Grabowski Leon Zygmunt, lat 60, kontroler ruchu PKP;
Gregorkiewicz Józef, lat 56, starszy asystent kolejowy;
Grimsmann Zygmunt, lat 30, asystent pocztowy;
Jesikiewicz Jan, lat 24, nauczyciel;
Jurkiewicz Antoni, lat 45, starszy asystent kolejowy;
Klimkiewicz Teodor, lat 59, emerytowany inspektor Poczty Polskiej;
Knitter Wincenty, lat 42, kolejarz;
ks. Komorowski Bronisław, lat 41, proboszcz kościoła św. Stanisława w Gdańsku;
Kosznik Paweł, lat 41, inspektor kolejowy;
Kramer Gustaw, lat 42, inżynier elektryk, kupiec;
Kryn Jan, lat 41, asystent Poczty Polskiej w Gdańsku;
Lange Bogdan, lat 34, adiunkt kolejowy;
Lendzion Antoni, lat 52, działacz związkowy Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, poseł do Volkstagu WMG;
Łysakowski Konrad, lat 47, handlowiec, pracownik firmy PAGED w Gdyni;
Majkowski Jan, lat 47, urzędnik bankowy;
Mionskowski Augustyn, lat 46, pracownik PKP w Gdańsku;
Młodzieniewski Franciszek, lat 46, pracownik Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku;
Muzyk Feliks, lat 42, prokurent banku polsko–brytyjskiego w Gdańsku;
Nitka Edward, lat 48, asystent kolejowy;
Nitka Brunon, lat 43, restaurator;
Ossowski Józef, lat 47, starszy asystent kolejowy;
Papka Alfons, lat 34, starszy asystent Poczty Polskiej w Gdańsku;
Paszota Bolesław, lat 56, emerytowany naczelnik Poczty Polskiej w Gdańsku;
Piasecki Bolesław, lat 40, pracownik cywilny Wydziału Wojskowego Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku;
Planeta Juliusz, lat 38, starszy asystent Poczty Polskiej w Gdańsku;
Pniewski Władysław, lat 47, dr filologii polskiej, profesor Gimnazjum Polskiego w Gdańsku;
Reetz Stanisław, lat 43, starszy ekspedient Poczty Polskiej w Gdańsku;
ks. Franciszek Rogaczewski, lat 48, proboszcz kościoła Chrystusa Króla w Gdańsku; być może zamordowany przed 22 marca, ale ekshumowany i pochowany po wojnie na tym samym cmentarzu, co ofiary zbrodni z 22 marca 1940;
Sojecki Konrad, lat 50, starszy asystent PKP w Gdańsku;
Suchecki Brunon, lat 38, nauczyciel w Złotowie;
Szarski Gustaw, lat 41, inspektor celny;
Szuca Michał, lat 54, dr praw, radca finansowy Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku;
Thomas Henryk, lat 42, inżynier, pracownik Dyrekcji PKP w Gdańsku;
Trzebiatowski Leon, lat 50, kolejarz, pracownik PKP w Gdańsku;
Wesołowski Augustyn, lat 48, kupiec, wiceprezes Gminy Polskiej w Wolnym Mieście;
Wieczorkowski Henryk, lat 54, dziennikarz;
Wika-Czarnowski Anastazy, lat 53, emerytowany dyrektor Poczty Polskiej w Gdańsku;
Witkowski Szymon, lat 62, kolejarz;
Woyda Piotr, lat 63, dr praw, wicewojewoda pomorski 1920-24;
Ziółkowski Tadeusz, lat 52, komandor pilotów w Gdańsku, pracownik Rady Portu i Dróg Wodnych.
Nazwiska pozostałych 12-13 zamordowanych są ciągle nieznane.
Piotr Szubarczyk