"Bardzo wysoko cenię dzialalność wszelkich stowarzyszeń, fundacji i instytucji pomocy społecznej ale uważam, że to jest naprawdę taka siatka, na którą powinny spadać rodziny, ktore z przyczyn absolutnie losowych: no ciężka choroba, kataklizm, inne tego typu wydarzenia, znalazly sie PRZEJŚCIOWO w takiej trudnej sytuacji. Natomiast nie można scedowac na instytucje prywatne czy na dobroczynność, czy filantropię jakichś rozwiazań systemowych.
No wracamy, cofamy się do jakiegoś XIII, XIV wieku, gdzie taką rolę pełniły klasztory....."
"...Kraj, który ma nieodpowiedzialnych przywódcow i tylko dlatego ci ludzie na razie nami rządza, że polskie społeczeństwo jest nadal oszukiwane i strach, że znajdziemy się w tej 1/3 ludzi spauperyzowanych jest tak silny, że ze strachu przed zmianami ludzie dalej pozwalają rządzić tej ekipie".