Kraków: Obchody 150-tej Rocznicy Powstania Styczniowego
data:23 stycznia 2013     Redaktor: csp

W 150-tą rocznicę Powstania Styczniowego spotkaliśmy się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie...



 
 


... przy pomniku i grobie Powstańców 1863 roku, by przypomnieć ten moment kolejnego zrywu Polaków do wolności i oddać cześć Jego Bohaterom. Słuchaliśmy i śpiewaliśmy pieśni powstańcze.

Paweł Kukla i Krzysztof Róż z Ligii Obrony Suwerenności oraz  nasz kolega Michał Kuc przypomnieli historię oraz ważne postacie tamtych dni. Aktorka Sława Bednarczyk bardzo przejmująco czytała nam zapiski z ostatnich chwil życia i egzekucji Romualda Traugutta - ostatniego dyktatora powstania, naszego wielkiego patrioty, zamordowanego na stokach Cytadeli warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku. W spotkaniu na Cmentarzu uczestniczyli także Młodzi Małopolscy Patrioci.

Wszystkim Państwu serdecznie dziękujemy!

Elżbieta Serafin
Solidarni2010
 
 
 

WYSTĄPIENIE Z OKAZJI 150. ROCZNICY WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO

22.01.2013 r., Cmentarz Rakowicki, Mogiła Powstańców Styczniowych

 

Spotykamy się w niezwykłym dniu, dokładnie 150 lat po wydaniu przez Tymczasowy Rząd Narodowy Manifestu, w którym wzywał wszystkich Polaków do powstania przeciw Rosji. Ocena Powstania Styczniowego, jak wielu innych zrywów narodowych, ujawnia różne postawy wobec naszej historii. Dla jednych to obowiązek czynnej walki dla dobra kraju, dla innych lekkomyślny krok, który winien ustąpić rzeczowej kalkulacji szans. Spór głęboko zakorzeniony w polskiej świadomości, w zasadzie uniwersalny, gdyż podobne wątpliwości targały 2500 lat temu Antygonę. Niemniej uważamy, iż próżno dyskutować nad sensem polskich powstań. Jeśli przyłożyć doń szkiełko i oko, jeśli oprzeć się na suchych faktach i statystykach, nie dojdziemy do budujących wniosków. Będziemy dysponować szeroką wiedzą, ale nie zgłębimy sensu tej walki, nie dotrzemy do prawdy.

 

Tymczasem siłą polskich zrywów narodowych, od konfederacji barskiej poczynając, a na „karnawale Solidarności” kończąc, jest obraz naszego ducha, nasza polska tożsamość. W „Weselu” Wyspiańskiego, na pytanie „Serce?” pada znana odpowiedź: „A to Polska właśnie.” Kult tragicznej walki z zaborcami, zwieńczony w 1863 r., kształtował duszę kolejnych pokoleń Polaków, umacniając przywiązanie do historycznej potęgi, podtrzymując żar wielkiej idei, jaką była wolna i bezpieczna Polska. Wokół tej idei skupiano umysły i serca młodych Polaków, nauczając tym mocniej czym są honor i miłości do Ojczyzny, im większe nieszczęścia spadały na naszych przodków. W ciemnej nocy, którą rozpostarli nad nami trzej zaborcy, w latach tragicznych walk, zsyłek i materialnych represji, hartował się duch narodu, który wyda plon stukrotny u progu XX w., przyniesie upragnioną Niepodległość.

 

Bez tego wspaniałego, romantycznego dziedzictwa nie byłoby Legionów Piłsudskiego, Powstania Wielkopolskiego, Powstań Śląskich, wreszcie Bitwy Warszawskiej i „Cudu nad Wisłą”. Bez poświęcenia tysięcy Polaków, tych walczących z bronią w ręku i tych opisujących barwnie powstańcze epizody na kartach powieści, płótnach obrazów czy w nutach etiud, bez ogromnego wysiłku całego Narodu nie byłoby jedynej, niepowtarzalnej polskiej tożsamości. Nie byłoby umiłowania wolności i przywiązania do Kościoła katolickiego, nie byłoby polskiej serdeczności i optymizmu, gdyby wartości te nie okrzepły w ciężkich dziejowych próbach. Ich zespolenie czyni polskość czymś atrakcyjnym, przyciągającym. Nasza siła, powtórzmy, wyrasta wprost z naszego ducha, ten zaś z wielowiekowej chrześcijańskiej tradycji. Chrześcijaństwo tchnęło polską duszę do wzniosłych celów, kierując uwagę ku sprawom Boskim i wiecznym. Ofiarowało jej godność, fundament innych wartości. Wypełniło ją ewangeliczną treścią i nadało pęd zgodnie z zawołaniem „semper in altum” (zawsze ku wyżynom).

 

Nie może więc dziwić, że w Powstaniu Styczniowym walczyło dwóch świętych: brat Albert Chmielowski, założyciel zgromadzenia albertynów oraz Józef Kalinowski, spowiednik, patron sybiraków, a przywódca powstania Romuald Traugutt jest kandydatem na ołtarze. To mistyczne zespolenie narodowej tożsamości z głęboką wiarą pozwoliło przetrwać Polakom najstraszniejsze cierpienia i dotrwać jako silny Naród do czasów, w których żyjemy. Będąc spadkobiercami i animatorami tego wielkiego dziedzictwa, któremu na imię Polska, oddajemy hołd poległym Powstańcom Styczniowym i wzywamy do wspólnej pracy ku pomyślności naszej Ojczyzny. Czujemy moralne zobowiązanie do umacniania wartości, za które przelewali krew.

 

Konspiratorzy tamtych czasów doskonale wiedzieli, co znaczy dobra organizacja i współpraca. Ich apel, opublikowany w 1861 r. na łamach podziemnego pisma „Strażnica”, brzmi niezwykle aktualnie: „Bez przygotowań, bez najmniejszej wewnętrznej organizacji cóż było począć. Dlatego nie przestajemy wołać o organizację, o korzystanie ze wszystkich środków, które nam mogą pomóc w skupieniu się, do spotęgowania i zlania w jedną całość wszystkich sił moralnych i materialnych narodu. Nie wiemy, kiedy wybije wielka godzina, nie wiemy nawet, skąd będzie do niej hasło. Szykujmy się więc i stójmy we wszelkiej gotowości na możliwe wypadki, abyśmy w danej chwili zapewnili swej świętej sprawie zwycięstwo”.

 

Michał Kuc

Solidarni2010 Kraków

 


Galeria do artykułu :
Zobacz więcej zdjęć ...





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.