"Lawa" już do kupienia! Publikujemy fragmenty książki - 3
data:03 listopada 2012     Redaktor: MichalW

Z radością informujemy, że  kilka dni temu ukazała się oczekiwana przez Państwa „Lawa” [Arcana, Solidarni2010, Kraków 2012]. W każdy poniedziałek publikujemy fragmenty wywiadów, dziś z dr Janem Przybylskim

Publikujemy fragment rozmowy z dr Janem Przybylskim, dotyczącej armii i kwestii obronności Polski.

- W jaki sposób ewoluuje kontekst międzynarodowy, rzutujący na bezpieczeństwo Polski?

- Wydaje się, że w tym zakresie nie dzieje się nic dobrego. Co najważniejsze, w Rosji kończy się nieuchronnie smuta trwająca praktycznie dwie dekady. Na kolejne, ogłaszane szumnie programy modernizacyjne, należy patrzeć z pewną dozą sceptycyzmu, bo ich realizacja często bardzo odbiega od realiów, niemniej jednak składane są konkretne zamówienia na nowe wzory, szczególnie w dziedzinie lotnictwa; opracowywane są też jakościowo nowe konstrukcje, z myśliwcem nowego pokolenia PAK FA na czele. Zniwelują one przewagę jakościową, jaką Polska uzyskała dzięki zakupowi F-16.

Rosjanie racjonalizują strukturę wojska, znosząc przerosty liczebne - tak ludzkie, jak i sprzętowe (chodzi tu o masy w dużej mierze przestarzałego i niesprawnego postsowieckiego uzbrojenia), zmierzają ku profesjonalizacji wojska. Zejdą o rząd wielkości niżej: miliony żołnierzy zastąpi niecały milion, tysiące samolotów — setki, dziesiątki tysięcy czołgów — pojedyncze tysiące. Ale sprawność całej machiny wzrośnie. Co ważne, zaczynają współpracować na pewną skalę z krajami zachodnioeuropejskimi, zrywając w pewnym sensie w imperialną zasadą opracowywania dokładnie wszystkiego u siebie. Pozwoli im to rozsądniej gospodarować kosztami.

Ukraińcy prawdopodobnie radykalnie zredukują armię, znów zaowocować to powinno usprawnieniem, ale zakładana w obecnych planach liczebność rzędu 55 000 żołnierzy zdaje się wskazywać, że zamierzają być państwem obrotowym, które nie będzie utrudniało życia stronie lokalnie silniejszej.

Z drugiej strony, sojusznicy z NATO obniżają swoje potencjały obronne, robią to wszyscy — Niemcy, Brytyjczycy, Holendrzy… Amerykanie znacznie redukują obecność w Europie. Generalnie może to prowadzić do praktycznego osamotnienia Polski w obliczu realnego wzrostu potencjału najgroźniejszego potencjalnego przeciwnika.

- Czy można temu osamotnieniu jakoś zaradzić?

- W pewnym sensie jego skutki niwelować może powrót do (praktycznie zarzuconej po niezbyt udanych doświadczeniach) współpracy wyszehradzkiej i szerzej, w kierunku południowym. Informacje oficjalne i przecieki z Wikileaks wskazują, że niemal równocześnie Czesi i Bułgarzy sformułowali podobne pomysły, dotyczące wspólnego zakupu przez kilka krajów kluczowego elementu systemu obrony, jakim są samoloty wielozadaniowe. Co ważne, ci pierwsi wskazali na F-16, takie jak polskie.

Taka inicjatywa spowodowałaby zapewne bardzo wartościowe zacieśnienie współpracy militarnej w regionie Międzymorza. Za Bałtykiem mamy poszukujących partnerów do takiej współpracy - Szwedów czy zwiększających możliwości swojego wojska Finów.

- Jaki właściwie cel powinniśmy stawiać sobie w dziedzinie możliwości militarnych? Czy możemy uzyskać zdolność do samodzielnej obrony własnego terytorium?

- Niestety, warunki geopolityczne mamy bardzo trudne. Aby móc obronić się w nich własnymi siłami, Polska musiałaby mieć potencjał porównywalny z Izraelem, we wszystkich aspektach. Jest to na obecnym etapie jednak nierealne — finansowo, politycznie, ze względu na deficyt pasjonarności Polaków.

W tym stanie rzeczy potencjalną wojnę pełnoskalową możemy toczyć wyłącznie w oparciu o potężnych sojuszników, czekając na pomoc z ich strony, licząc przede wszystkim na ich parasol nuklearny. Samodzielnie jednak możemy uzyskać potencjał odporny wystarczający, aby uczynić zbyt kosztowną dla przeciwnika ewentualną lokalną, z założenia ograniczoną wojnę, stanowiącą pokłosie kryzysu […]

 

Jan Przybylski

Tłumacz i publicysta zajmującym się tematyką militarną i historyczną. Publikował w Rzeczach Wspólnych, Obywatelu, na Rebelyi oraz w Studiach Nad Faszyzmem i Zbraodniami Hitlerowskimi.

 

Pełna wersja wywiadu opublikowana została  w „Lawie” [Acana, Solidarni2012, Kraków 2012]

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.