2 listopada każdego roku – Zaduszki
Nazajutrz po uroczystości Wszystkich Świętych Kościół katolicki wspomina w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata i przebywają w czyśćcu. To Dzień Zaduszny, po prostu Zaduszki.
Obchody Dnia Zadusznego zainicjował w roku 998 św. Odylon (†1048) – opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). Przyjęły je klasztory benedyktyńskie, potem inne zakony, diecezje a od XIII w. cały Kościół rzymskokatolicki.
W XIV w. pojawiły się procesje na cmentarz, do czterech stacji. Piąta stacja była w kościele, po powrocie z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni.
W Polsce tradycja Zaduszek zaczęła się już w XII w., do XV w. rozprzestrzeniła się na cały kraj.
W 1915 papież Benedykt XV, na prośbę benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy Msze święte: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji Ojca Świętego.
Za pobożne odwiedzenie cmentarza w oktawie Wszystkich Świętych (od 1 do 8 listopada) i modlitwę tam za zmarłych można uzyskać odpust zupełny.
* * *
Zofia Gierlach. Zaduszki („Niedziela”, nr 44/2003)
Odeszli od nas, choć byli z nami
Wiatr chodzi cicho między grobami
Porusza liście i rzuca cienie
Prosi o kwiatek, niesie wspomnienie.
Jesień w pełni i to już nie ta polska złota. Od ziemi ciągnie chłód zwiastujący rychłe nadejście zimy. Szare konary drzew leniwie porusza wiatr. Cmentarne brzozy oświetlone zniczami wyłaniają się z mroku niczym białe zjawy. Między nimi unosi się brunatna smuga dymu i ginie gdzieś w obłokach. Nad mogiłami stają w zadumie pochyleni ludzie. Purpurowa, rozlana szeroko zorza świateł, powoli przygasa. Cmentarz staje się cichy i zasłuchany. Jedynie górą, gdzieś w konarach drzew lekko szeleści wiatr. Czas płynie wolno.
Na mogiłach błyszczą tu i ówdzie dopalające się resztki lampek. Za nimi rozciąga się bezkresna, jesienna noc. W panującej dokoła ciszy słychać pieśń tych, którzy odeszli na zawsze.
Foto: Ł.C.
Kult zmarłych znany jest od najdawniejszych czasów. Zaduszkowe zwyczaje spotykane są w różnych religiach w postaci licznych ceremoniałów – najczęściej pozostawiania pokarmów na grobach. Zwyczajom tym towarzyszył zawsze bogaty rytuał zarówno kanoniczny, jak i pozakościelny. Obrzędem tego typu były bez wątpienia tzw. Dziady, odprawiane potajemnie nocą w kaplicach lub pustych domach niedaleko cmentarza. Stoły zastawiano tam rozmaitym jadłem i owocami. Częstowano nim przywołane dusze zmarłych. Obrzęd ten przypomniał Adam Mickiewicz w Dziadów cz. II.
Z czasem ucztę zastąpił zwykły bochen chleba niesiony przez rodzinę na cmentarz i tam darowany najbiedniejszym – „dziadom”. Chleb dzielono na tyle kromek, ile w rodzinie zmarło osób. Dając poczęstunek ubogim, wymawiano jednocześnie imię zmarłego, za którego „dziad” się modlił. Wierzono również, że zmarli zbierają się w noc zaduszkową w kościele lub w kaplicy cmentarnej na wspólnie odprawianym o północy nabożeństwie.
Wiara w zmartwychwstanie dusz w tym dniu była ogromna. Krążyły liczne opowieści naocznych świadków, którzy widzieli blade twarze wędrujących dusz z płonącymi zniczami w rękach. Słyszeli ich śpiew i głosy w czasie nabożeństwa.
Wiele z tych obrzędów poszło już w zapomnienie, ale nadal jest i pozostanie żywa pamięć zmarłych. Nie można zapomnieć o tych, którzy byli nam najbliżsi i którym często tak dużo zawdzięczamy. Odeszli od nas, choć byli z nami, ale na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Nie zapomnijmy również w zaduszkowy dzień o tych, którzy walczyli w obronie naszej Ojczyzny. Połóżmy kwiatek na każdej zapomnianej żołnierskiej mogile. Stańmy nad nią w zadumie.
Powtarzając za poetą wierzymy, że:
Smutek to jest mrok po zmarłych tu,
ale dla nich są wysokie jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij.
Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej...
Autor: Piotr Szubarczyk
Za: http://wolnapolska.pl/index.php/category/listopad.html
----------------------------------------------------------------------------------------
2 listopada 1925 odsłonięto Grób Nieznanego Żołnierza
Grób Nieznanego Żołnierza w latach 30. XX w. Foto: Wikipedia
Idea budowy w Warszawie Grobu Nieznanego Żołnierza powstała w 1923 roku. Wcześniej, pamięć o bezimiennych ofiarach wojny uczcili Francuzi, składając pod Łukiem Tryumfalnym zwłoki jednego z tysięcy niezidentyfikowanych bojowników pod Verdun. W ślad za nimi poszły inne narody. 24 stycznia 1925 r. kiedy to ówczesny minister spraw wojskowych gen. dyw. Władysław Sikorski przedstawił Radzie Ministrów wniosek w sprawie ustanowienia i budowy Grobu Nieznanego Żołnierza, proponując jego lokalizację w centralnym punkcie kolumnady Pałacu Saskiego. Wystrój Grobu zaprojektował Stanisław Ostrowski.
To właśnie Jadwiga Zarugiewiczowa została symboliczną Matką Nieznanego Żołnierza. W dniu 29 października 1925 roku na Cmentarzu Obrońców Lwowa wskazała jedną z trzech trumien zawierających szczątki bezimiennych żołnierzy, przetransportowaną następnie do Warszawy i uroczyście złożoną w kolumnadzie Pałacu Saskiego, po uroczystym nabożeństwie w archikatedrze św. Jana, w dniu 2 listopada 1925 roku.
Obok trumny do niszy ustawiono 14 urn z ziemią z pobojowisk wytypowanych do losowania. Od tamtego czasu GNŻ stał się panteonem narodowej pamięci, miejscem składania kwiatów podczas uroczystości państwowych i wojskowych oraz oficjalnych wizyt zagraniczny delegacji wysokiego szczebla. Kolumnada Pałacu Saskiego została zniszczona w 1944 roku. Zachował się jednak fragment z Grobem Nieznanego Żołnierza.
W dniu 2 czerwca 1979 roku, podczas swojej pierwszej pielgrzymki w Polsce, przy grobie modlił się papież Jan Paweł II oraz złożył swój podpis w Księdze Pamiątkowej GNŻ. W 1988 r. w Wojskowym Instytucie Historycznym opracowano treść nowych 12 tablic upamiętniających całe militarne dzieje Polski, umieszczając na nich nazwy 142 pół bitewnych od Cedyni do Berlina.
Podobnie jak dawniej, tak i dziś na płycie GNŻ kwiaty składają odwiedzający nasz kraj wysokiej rangi osobistości - koronowane głowy, wysokiej rangi przedstawiciele świata polityki, sił zbrojnych, delegacje krajowych i zagranicznych władz państwowych oraz różnego rodzaju organizacji, a także ambasadorzy obejmujący misję dyplomatyczną w Warszawie.
Za: http://www.idziemy.com.pl/
patrz też: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gr%C3%B3b_Nieznanego_%C5%BBo%C5%82nierza_w_Warszawie