Upadł kolejny mit - sensacje w badaniach TU-154
data:17 października 2012     Redaktor: csp

Sztuczna mgła nad Smoleńskiem w cieniu deszczu na Narodowym?  Zaczynam myśleć, czy wobec najnowszych faktów z niezależnego śledztwa na temat Katastrofy Smoleńskiej, jak opisane poniżej,  wręcz  nie opłacałoby się ekipie rządzącej ściągnąć deszczu nad Narodowy. Oczywiście, by według starych wypróbowanych metod odwrócić uwagę opinii publicznej. Sztuczny deszcz? Dlaczego nie..., wszystko, by ratować własną skórę.

 





Badaniu chemicznemu zostały poddane części tupolewa: duralowy fragment poszycia samolotu, szyby ze szkła organicznego – boczną i przednią, pleciony pasek z wyposażenia Tu-154 oraz próbki gruntu. Badanie przeprowadzili naukowcy z polskich uczelni: dr hab. inż. Wojciech Fabianowski z Wydziału Chemii Politechniki Warszawskiej i prof. dr hab. Jan S. Jaworski z Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego.


W swoim opracowaniu „Wstępna Analiza Materiałowa Próbek 1–5” (chodzi o fragmenty Tu-154) naukowcy-chemicy piszą:


„Mimo upływu czasu analiza składu chemicznego szczątków samolotu wraz ze zdjęciami mikroskopowymi ich powierzchni mogą wskazać na obecność śladów substancji, które naniesione zostały na oryginalne materiały w czasie wypadku. Do oznaczenia pierwiastków na mikroskopowych obszarach powierzchni próbek doskonale nadają się metody spektrometrii rentgenowskiej, co zilustrowano wynikami wstępnych badań próbek różnego rodzaju. Pozwalają one przynajmniej jakościowo zidentyfikować zanieczyszczenia pochodzące z gliniastego gruntu, ale wskazują również na obecność substancji, których pochodzenie wymaga wyjaśnień”.



Jakie to substancje? Jest wśród nich cement. Związek o takim składzie naukowcy wykryli na szybach Tu-154 M 101. Opisali to w następujący sposób:


„Na powierzchni próbek fragmentów szyb G10 i G20 [oznaczenia własne naukowców – przyp. „GP”] zaobserwowano wzrokiem drobny pył, który zmyto i badano w zawiesinie izopropanolowej metodą XRF. Najbardziej intrygująca okazała się zawartość wapnia i krzemu. Pomiary wykonano dwoma metodami: rejestrując całe widmo (metoda 1) uwzględniając tylko piki Ca i Si (metoda 2); Dla porównania podano również analogicznie zmierzony stosunek Ca: Si dla próbki gruntu G l i tkaniny PAS. Zarówno w próbce ziemi G l, jak i tkaniny PAS więcej jest krzemu niż wapnia bezwzględna zawartość Ca i Si jest bardzo niska. Natomiast w obu próbkach szyb G10 i G20 więcej jest wapnia. Podobnie więcej wapnia niż krzemu wykazała próbka kontrolna cementu, który składa się głównie z tlenków wapnia i krzemu (a także tlenków glinu i żelaza)”. W pyle na fragmentach szyb naukowcy stwierdzili więcej wapnia niż krzemu, odwrotnie niż w próbkach gruntu i zanieczyszczeń na tkaninie.

Charakterystyczne, że obecność cementu znani chemicy wykryli na obu kawałkach szyb, pochodzących z innych miejsc kadłuba, ale nie znaleźli ich na próbkach gruntu ani na przykład na zabłoconym plecionym pasku z tupolewa znalezionym na miejscu katastrofy. Może to oznaczać, że cement osiadł na szybach, gdy samolot był w powietrzu.

  Zdaniem specjalistów po oziębieniu atmosfery wokół miejsca katastrofy np. ciekłym azotem, co spowodowałoby bardzo duże zwiększenie wilgotności i następnie rozsianie zarodników pary wodnej, można łatwo wywołać mgłę.



Mówi GP dr inż. Stefan Bramski, były wieloletni pracownik naukowy Instytutu Lotnictwa:

Ponieważ osobiście zajmowałem się badaniami naukowymi rakiety meteorologicznej, sposoby wywołania sztucznej mgły nie są mi obce. Można na przykład wykorzystać do tego rozsiane zamrożone pyły substancji higroskopijnych, które tworzą zarodniki kondensacji pary. Najczęstszą i najbardziej ekskluzywną, bo drogą, metodą jest rozsiewanie jodku srebra. Wówczas wilgoć z atmosfery skrapla się w mgłę. Ale jest też sowiecka metoda, prostsza – wysypuje się z samolotu zamrożony pył cementu i daje to podobny efekt


Więcej w  "Gazecie Polskiej".

 

Dla niedowiarków - przypominamy inne popularne, wojskowe metody wywoływania sztucznej mgły:

 

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.