Problemy TV Trwam i Radia Maryja
data:15 października 2012     Redaktor: MichalW

Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem, dyrektorem i założycielem Radia Maryja, rozmawia Anna Ambroziak (Nasz dziennik)

Jakie będą konsekwencje przyjęcia przez parlament zmian w prawie telekomunikacyjnym i Ustawie o radiofonii i telewizji, drastycznie podwyższających opłaty koncesyjne i za częstotliwość?


- Oznacza to wprost likwidację Telewizji Trwam i Radia Maryja. Takich pieniędzy nie będziemy w stanie zapłacić. Radio Maryja utrzymuje się z datków ludzi biednych, wystarcza nam ich mówiąc wprost: od pierwszego do pierwszego. Z tych środków płacimy za wszystko, w tym za 130 stacji, za częstotliwości i koncesje. Dotąd opłaty za częstotliwości i koncesje nie były aż tak wielkie jak teraz. Roczne opłaty za częstotliwości radiowe będą wynosiły 19 mln zł, za koncesję na cyfrowe nadawanie telewizyjne trzeba będzie płacić aż 26 mln złotych. Dotąd było to 10 milionów złotych. W sumie za koncesję i częstotliwość dla Telewizji będziemy musieli zapłacić rocznie aż 36 milionów złotych. To jest nieprawdopodobna kwota! Jest to zrobione specjalnie po to, by zniszczyć Radio Maryja i Telewizję Trwam. Ten rząd walczy z nami od początku, od momentu, gdy przejął władzę. Tych działań, tej walki było wiele. Kazano na przykład zwrócić Fundacji Lux Veritatis podatek VAT po wybudowaniu akademików. Wraz z odsetkami była to kwota blisko 5 milionów złotych. To było potężne uderzenie wymierzone w fundację. Oczywiście proces, który trwał wiele lat, wygraliśmy - 1 września zwrócono nam pieniądze. Tą sprawą zajmował się bezpośrednio minister finansów. Czy on nie ma nic innego do roboty jak tylko niszczenie Telewizji Trwam, Radia Maryja i Fundacji Lux Veritatis? A to tylko jeden z przykładów, których jest dużo więcej. Do tego dochodzi bezkompromisowa akcja propagandowa. Przypominam, że nie tylko premier wypowiadał się przeciwko nam, byli też inni przedstawiciele tej partii, jak choćby Janusz Palikot, który użył sformułowania "wykończyć księdza".


Pojawiły się już usypiające głosy, że podniesienie stawki koncesyjnej uderzy tylko w media komercyjne. Nadawcy społeczni mogą spać spokojnie.


-To nieprawda. Podwyższenie opłat koncesyjnych to jest absolutnie uderzenie w Radio Maryja i Telewizję Trwam. Spójrzmy, kiedy to się robi - po tym, jak Episkopat trzykrotnie stanął po stronie Telewizji Trwam, czyli po stronie wolności słowa, i w dwa tygodnie po wielkim marszu w obronie wolnych mediów w Warszawie. Na zapłacenie tak ogromnych kwot będzie stać tylko medialne rekiny, ale one i tak na pewno dostaną zniżki.


W Polsce toczy się walka dobra ze złem. Spójrzmy na to, co się dzieje w kwestii obrony życia. Jaka była o to sejmowa batalia, jakie padły wtedy słowa, także ze strony premiera, który nie krył swego oburzenia na obrońców życia. I te wszystkie ataki na Kościół katolicki w rozpoczynającym się właśnie Roku Wiary, ataku na media, które są ewangelizacyjne. Te wszystkie propagandowe ataki, ciągłe podkreślanie, jaki ten Kościół jest pazerny. A przecież Kościołowi nie zwrócono nawet jednej dziesiątej części tego, co mu zagrabiono i na czym niektórzy dalej się bogacą i robią doskonałe interesy. A jeżeli jakieś dobra Kościołowi w ogóle oddawano, to w bardzo złym stanie, bardzo zniszczone. Podobnie wciąż mówi się o złych zjawiskach w Kościele takich jak homoseksualizm czy pedofilia, ale nie mówi się, jak nikły jest ich procent w stosunku do tego, jak te zjawiska szerzą się w innych stanach, czy zawodach. Tych spraw jest oczywiście więcej.


Widzi Ojciec jakiś skuteczny sposób na powstrzymanie tych destrukcyjnych zmian?


- Przede wszystkim modlitwa o przemianę serc. Apeluję też do wszystkich, którym zależy na losie katolickich mediów, aby upominali się u polityków, którzy chcą wprowadzić te szkodliwe zmiany. Zapamiętajcie tych posłów z PO, PSL, SLD i Ruchu Palikota. Będą wybory. Nie można wybierać powtórnie ludzi szkodzących Polsce i wolności. Trzeba iść do tych posłów. Oni mówią, że są ludźmi wierzącymi, że chodzą do Kościoła. Dlatego idźcie do nich, telefonujcie do nich, przypominajcie, że z Polską jest źle, że jest coraz więcej bezrobotnych, że jest coraz mniej stanowisk pracy, że pada system opieki zdrowotnej. Oczekiwanie miesiącami na zabiegi medyczne, to, że aż 21 proc. polskich dzieci nie ma jednego ciepłego posiłku dziennie, to przecież nic innego jak ukryta eksterminacja naszego Narodu. To nędza w sercu Europy. I czas najwyższy z tym skończyć. Ale trzeba pamiętać, kto do tego się przyczynia, wyłączyć media mętnego nurtu, a włączyć rozum. Chciałbym też zwrócić się z apelem do księży, do duchownych, którzy uwiarygodniają tych posłów, tych polityków, którzy szkodzą Polsce. By zakończyć hołubienie tych ludzi, by zakończyć te szumne często powitania w Kościele, tylko dlatego, że przybył premier czy prezydent. Ci politycy bardzo jasno pokazali już, że są przeciwko życiu, że są za in vitro. I dlatego nie można ich uwiarygadniać. Przez to wpisujemy się w proces niszczenia Kościoła. To byłoby wstawianie nowych drzwi do tonącego okrętu. A potrzeba solidarności duchownych w prawdzie.


Dziękuję za rozmowę.


[wywiad pochodzi z:  http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/12332,dokarmianie-medialnych-rekinow.html]


 


Czytaj też:  Władza zarzyna Telewizję Trwam: 


http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/12326,wladza-zarzyna-telewizje-trwam.html






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.